- Wieczernik nie był miejscem stałego przebywania; był miejscem doświadczania wielkich dzieł Bożych i ostatecznie miejscem rozesłania - mówił abp Wiktor Skworc do 215 mężczyzn w białych albach, wypełniających wnętrze archikatedry Chrystusa Króla w Katowicach.
W uroczystości nadania godności szafarza nadzwyczajnego Komunii świętej 11 marca mężczyznom towarzyszyły ich żony, dzieci, rodziny, proboszczowie i przyjaciele. - Dziękuję za wielkoduszne darowanie czasu należnego rodzinie, na rzecz budowania wielkiej rodziny, wspólnoty Kościoła - dziękował metropolita katowicki. - Dziękuję za zgodę na duchowe poszerzenie waszej rodziny, szczególnie o chorych, którym wasi mężowie będą zanosili Eucharystyczny Chleb.
Odnosząc się do Czytań z IV niedzieli wielkiego postu arcybiskup przypomniał, że każdy jest za darmo, zupełnie bez własnych zasług, obdarowany Duchem Świętym. - To właśnie w Duchu Świętym poznajemy Chrystusa i wyznajemy, że "Jezus jest Panem" - mówił. - W Nim też modlimy się do Boga, a nawet zwracamy się do Niego Jego własnym imieniem: Ojcze.
Metropolita zwrócił uwagę, że Duch Święty nie jest Dawcą łaski w wymiarze globalnym, ale obdarowuje i sprawia życie w każdym człowieku indywidualnie, osobowo. - To On nas wyposażył na drogę chrześcijańskiego życia dając nam swoje dary.
W całej archidiecezji katowickiej posługę nadzwyczajnych szafarzy Komunii świętej pełni ponad 1500 mężczyzn Aleksandra Pietryga /Foto Gość Funkcję nadzwyczajnych szafarzy Komunii świętej na terenie Polski wprowadzono w 1990 roku. Do tej posługi biskupi mogą upoważnić mężczyzn w wieku 25-65 lat, zaangażowanych w życie parafii i odznaczających się nienagannym życiem moralnym oraz wiedzą religijną. Istotne jest to, że do tej posługi nie można samemu się zgłosić. Kandydatów wybiera i poleca proboszcz parafii. Przed uroczystością nadania godności szafarza nadzwyczajnego Komunii świętej mężczyźni uczestniczyli w specjalnym studium przygotowawczym.
Głównym zadaniem nadzwyczajnych szafarzy jest zanoszenie Komunii św. chorym i starszym parafianom w domach i szpitalach. - Niosąc Jezusa do wierzących, będziecie niejednokrotnie wkraczali w historię czyjejś choroby, cierpienia, starości, samotności, w cień ludzkiej trwogi, beznadziei, smutku i lęku. Jako szafarze ukrytej Obecności, wnoście ją w te ciemne światy, by zajaśniało w nich światło Chrystusowej miłości - mówił arcybiskup.