Protesty w sądach i prokuraturach z połowy listopada nie przyniosły rozwiązania narosłych problemów – mówiła w Radiu eM Edyta Odyjas z „Solidarności”.
Edyta Odyjas
Sylwester Strzałkowski /Radio eM
Asystenci, urzędnicy, kuratorzy i wielu innych pracowników sądów oczekuje poprawy sytuacji finansowej i nowelizacji ustawy o pracownikach sądów i prokuratury.
Przewodnicząca Międzyzakładowej Organizacji Związkowej NSZZ „Solidarność” Pracowników Sądownictwa, Edyta Odyjas, tłumaczyła w „Rozmowie poranka”, że zarobki w sądownictwie są zamrożone od 2009 roku i nawet ubiegłoroczny zastrzyk z budżetu państwa nie poprawił sytuacji. Jeszcze niedawno byli w sądach pracownicy na pełnych etatach, którzy zarabiali poniżej najniższej pensji krajowej.
Jak podkreśla Edyta Odyjas, w rozporządzeniach obecnej ustawy nie ma jasnych reguł awansów, podwyżek, brakuje także uściślenia tego, co należy się, po ilu latach pracy i na jakim stanowisku. Zwraca też uwagę na to, że brakuje chętnych do pracy w administracji sądowej.