– To od matek zależy jakie będą pokolenia jutra. Ich sytuacja powinna być przedmiotem troski całego społeczeństwa – apelował podczas maryjnych Nieszporów w Piekarach bp Marek Szkudło.
W trosce o przyszłość
Przywołał raz jeszcze piękne słowa papieża Franciszka: "Matki są najsilniejszym antidotum na nasze skłonności indywidualistyczne i egoistyczne, na nasze zamknięcia i apatie. Społeczeństwo bez matek byłoby nie tylko społeczeństwem zimnym, ale społeczeństwem, które straciło by serce, które utraciłoby 'zmysł rodzinny'. Społeczeństwo bez matek byłoby społeczeństwem bez litości, zostawiło by miejsce jedynie na wyrachowanie i spekulację. Ponieważ matki, nawet w najgorszych chwilach, potrafią być świadkami czułości, bezwarunkowego poświęcenia, siły nadziei. (...) Gdzie jest matka, tam jest jedność".
Takiej ich postawy potrzebujemy. Bo żyjemy w świecie, który charakteryzuje się niepełną i porwaną na kawałki kulturą. Coraz trudniej przychodzi nam budować więzi i dbać o wzajemne relacje. Jest to świat, w którym stawia się najczęściej na sukces i zysk. To wszystko sprawia, że narasta poczucie osierocenia, wielkiej pustki i samotności. Dlatego – zauważa biskup Marek Szkudło – "trzeba na nowo docenić matki i stworzyć im przestrzeń macierzyńskiego rozwoju". – To do nich należy kształt przyszłości naszego narodu i świata, to od matek zależy jakie będą pokolenia jutra. Ich sytuacja powinna być przedmiotem troski całego społeczeństwa – zaapelował na kalwaryjskim wzgórzu.