Kierowca samochodu, który w czwartek wjechał w grupę ludzi na Times Square w Nowym Jorku w momencie wypadku mógł być pod wpływem narkotyków - przekazała telewizja CBS, powołując się na informacje uzyskane od prokuratury.
Według stacji sprawca wypadku, 26-letni były wojskowy Richard Rojas mógł zażyć substancję o nazwie "K2" lub "Spice", czyli tzw. syntetyczną marihuanę.
Wcześniej w czwartek policja poinformowała, że Rojasa poddano badaniom na obecność alkoholu we krwi; według wstępnych ustaleń śledczych mężczyzna nie miał związków z terrorystami. Jak powiedział burmistrz Nowego Jorku Bill de Blasio, póki co nic nie wskazuje na to, aby mogło chodzić o akt terroru.
Samochód kierowany przez 26-latka w czwartek około południa czasu lokalnego (godz. 18 w Polsce) wtargnął na chodnik i według relacji świadków zatrzymał się dopiero, gdy uderzył w latarnię i bariery blokujące dostęp do chodnika.
W wypadku zginęła 18-letnia kobieta, a rany odniosły 22 osoby. Stan czterech z nich lekarze wciąż określają jako zagrażający życiu.
Times Square jest nowojorską atrakcją turystyczną; codziennie przechodzą tamtędy setki tysięcy ludzi. Specjalne bariery mają chronić pieszych, ale nie są one jeszcze szczelne i w wielu miejscach samochody mogą nadal wjechać na chodniki lub skwery.