Zatrzymany w Piekarach 40-latek miał przy sobie nóż, strzykawkę i ...odręczne zapiski.
Andrzej Duda odwiedził wczoraj Piekary i Zabrze. Jeszcze przed przylotem głowy państwa na Śląsk policjanci zatrzymali podejrzanego mieszkańca Bytomia. Miał mieć przy sobie nóż i strzykawkę. Ale nie tylko. Podinspektor Aleksandra Nowara, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej w Katowicach, potwierdziła w rozmowie z nami, że przy zatrzymanym 40-latku znaleziono odręczne zapiski. N
Mimo że sprawa jest tajna i zajmuje się nią obecnie Prokuratura Okręgowa w Gliwicach, na łamach jednego z dzienników ujawniono treść notatek. Nie był to jednak list, jak mylnie sugeruje tytuł tekstu Marcina Pietraszewskiego. Jego zdaniem, mężczyzna miał napisać: "Panie Prezydencie, dlaczego Rząd gra w kości z Panem Bogiem kosztem narodu? Skąd się bierze ta słabość w walce o prawdę? Nie będziesz zabijał płodu przez przerywanie ciąży ani nie zabijesz nowo narodzonego. Należy z największą troską ochraniać życie od samego jego poczęcia, przerywanie ciąży, jak i dzieciobójstwo są okropnymi przestępstwami”.
Mężczyzna został zwolniony bez stawiania mu jakichkolwiek zarzutów - podał PAP.
Wizyta Andrzeja Duda w piekarskiej bazylice przebiegła spokojnie i bez żadnych zakłóceń. Przed wizerunkiem Matki Miłości i Sprawiedliwości Społecznej modlił się w ciszy.
Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.