Morze błogosławieństw i dobrych słów dla Polski. Chwilo, trwaj wiecznie… W sobotę dziękczynienie za ŚDM!
Za serca łapał widok młodych maszerujących przez Rybnik z flagą Niemiec i z radością w oczach krzyczących: „Jezus Chrystus”. Duch Święty działał też przez ich kolegów z Francji, którzy o mocy Boga mówili w centrum Katowic. Nie zabrakło Go i w Chorzowie, gdzie młodzi Włosi przygotowali i rozdali posiłek ubogim i bezdomnym. Na katowickim Muchowcu widać Go było w grupkach modlących się za siebie ludzi i w kapłanach posługujących w „polowych konfesjonałach”.
Błogosławiony Śląsk, błogosławiona Polska, która przyjęła setki tysięcy pielgrzymów świata i która na własne oczy zobaczyła, jak żywy, jak kolorowy i jak radosny jest Kościół młodych.
Ale to nie wszystko. W tych dniach również świat zobaczył, że Polska jest krajem zarówno gościnnym, jak i mocno wierzącym. To dobre wspomnienia, zwłaszcza dla nas, wiecznie (niesłusznie!) zakompleksionych mieszkańców tej części Europy. Wiarą i doświadczeniami przeżytymi w Polsce zachwycili się chociażby młodzi Szwajcarzy z kantonu Solothurn. W ich kraju żywa wiara płonie w pewnych ogniskach, ale została zupełnie wypchnięta ze sfery publicznej. – W szkole w Szwajcarii nie mówi się o wierze, jakby nie było tego tematu. Szkoda, że tak jest – mówiła Flurina Birri. Tym bardziej poruszające było dla niej doświadczenie Światowych Dni Młodzieży.
Kocham cię, Polsko!
„Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią” – śpiewali młodzi świata w niemiłosiernym upale podążający na Brzegi. Miłosierni za to okazali się mieszkańcy mijanych przez nich miejscowości. Ogrodowe węże zraszały maszerujących pielgrzymów. Co chwilę wyrastały też stoliki z zimnymi napojami. Nie zabrakło ciepłych słów i wymienianych uśmiechów. „Dzień dobry, Polsko” – mówili pielgrzymi z końca świata.
Podczas tych dni nastał i taki, w którym oczy wszystkich skierowały się na młodego Ślązaka. To Maciej Cieśla z Katowic, grafik ŚDM, zmarły na raka 2 lipca w wieku 27 lat. – Wiara zaprowadziła go do Jezusa. On jest teraz z Jezusem i patrzy na nas wszystkich. To jest wielka łaska. Brawa dla naszego towarzysza! Także my kiedyś go spotkamy – mówił o nim w oknie na Franciszkańskiej Ojciec Święty.
A Maciek, cytowany przez swego brata Michała, prosił młodych, by cieszyli się każdym dniem. I tym, jak bardzo są szczęśliwi.