Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Mt 6,34
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Nikt nie może dwom panom służyć. Bo albo jednego będzie nienawidził, a drugiego – miłował; albo z jednym będzie trzymał, a drugim wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie!
Dlatego powiadam wam: Nie martwcie się o swoje życie, o to, co macie jeść i pić, ani o swoje ciało, czym się macie przyodziać. Czyż życie nie znaczy więcej niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie? Przypatrzcie się ptakom podniebnym: nie sieją ani żną i nie zbierają do spichlerzy, a Ojciec wasz niebieski je żywi. Czyż wy nie jesteście ważniejsi niż one?
Kto z was, martwiąc się, może choćby jedną chwilę dołożyć do wieku swego życia?
A o odzienie czemu się martwicie? Przypatrzcie się liliom polnym, jak rosną: nie pracują ani przędą. A powiadam wam: nawet Salomon w całym swym przepychu nie był tak ubrany jak jedna z nich. Jeśli więc ziele polne, które dziś jest, a jutro do pieca będzie wrzucone, Bóg tak przyodziewa, to czyż nie tym bardziej was, ludzie małej wiary?
Nie martwcie się zatem i nie mówcie: co będziemy jedli? co będziemy pili? czym będziemy się przyodziewali? Bo o to wszystko poganie zabiegają. Przecież Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie. Starajcie się naprzód o królestwo Boga i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane.
Nie martwcie się więc o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie martwić się będzie. Dosyć ma dzień każdy swojej biedy».
Taki jest korzeń pokusy: wciąż chcieć więcej. Nasi rajscy rodzice byli szczęśliwi. Niczego więcej nie było im trzeba. Ale demon roztoczył przed Adamem i Ewą wizję posiadania jeszcze więcej, niż mieli. I ta wizja zatruła ich serca. Od momentu utracenia tej pierwotnej niewinności człowiek napędzany jest obsesją zdobywania, pomnażania. Czynić sobie świat poddanym i rozwijać swoje talenty jest Bożą sprawą. Ale ile w tym naszym zdobywaniu jest natchnień Ducha Świętego? Chciwość uruchamia w nas niszczącą energię do zdobywania świata własnymi rękami. Ta energia zabija nasze rodzinne relacje, uderza w nasze zdrowie, wznieca wojny. Troska o jedzenie, picie, odzienie, powodzenie i pozycję wypływa prosto z tej chciwości. Nie chcemy albo nie potrafimy przyjąć do wiadomości prostej zasady: jak Bóg nie da, to człowiek nie dostanie. Jakie to szczęście żyć pokornie z dnia na dzień tym, co daje Bóg. Jak lilie i ptaki. Im mniej oczekujesz, tym więcej dostajesz. Bo im mniej oczekujesz, tym bardziej potrafisz docenić to, co dostajesz. A dostajesz zawsze. Więcej, niż myślisz.