Jak o. Papczyński zapraszał na swoją kanonizację w Rzymie.
W homilii, nawiązującej do niedzielnych czytań mszalnych, Ojciec Święty podkreślił, że nowi święci „pozostawali ściśle zjednoczeni z męką Jezusa, i w nich przejawiła się moc Jego zmartwychwstania”.
- W maju dowiedziałam się, że czeka mnie kolejna operacja. Zmartwiłam się i zaczęłam nowennę do o. Papczyńskiego - mówi Bożena Gryłko z Warszawy. - Po dwóch tygodniach, rano, kiedy miałam kolejną wizytę u lekarza, dostałam email od mojej koleżanki z cytatem z pism o. Stanisława, chociaż ona nie wiedziała o tym, że się do niego modlę. U lekarza dowiedziałam się, że operacja jednak nie będzie potrzebna, że wystarczą leki. Jestem pewna, że zawdzięczam to wstawiennictwu o. Papczyńskiego. A wieczorem tego samego dnia zadzwoniła do mnie ta sama koleżanka i zapytała, czy pojechałabym z nią na kanonizację 5 czerwca. Przypadek?
Po watykańskich uroczystościach, wieczorem, na rzymskim lotnisku pani Maria ze Starogardu Gdańskiego ciężko opadła na krzesło.
- Jestem zmęczona, ale szczęśliwa - mówi wracając do Polski. - Znalazłam się tutaj zupełnym przypadkiem. Od znajomej dostałam obrazek z bł. o. Papczyńskim. Włożyłam go do brewiarza i o nim zapomniałam. Kiedyś wypadł mi i zobaczyłam na odwrocie modlitwę o kanonizację. A że modliłam się wtedy intensywnie za moją wnuczkę, która trochę się w życiu pogubiła, pomodliłam się za nią tą modlitwą. Parę godzin później usłyszałam w radiu, że papież ogłosi o. Papczyńskiego świętym. Pomyślałam, że chyba jestem skuteczna w tych modlitwach... Ale naprawdę skuteczny to był o. Papczyński, do którego nadal się modliłam i dzięki któremu - tak wierzę - sprawy z wnuczką się wyprostowały. A było z nią już naprawdę źle. Bardzo chciałam podziękować o. Papczyńskiemu, więc wybrałam się na kanonizację - chociaż pierwszy raz w życiu leciałam samolotem i sama się dziwię, że wytrzymałam tak intensywny dzień bez bólu pleców. Ale to przecież też nie moja zasługa....
Następnego dnia po kanonizacji, w Bazylice Santa Maria na rzymskim Zatybrzu odbyły się ogólnoświatowe uroczystości dziękczynne za kanonizację założyciela marianów. Przewodniczył im metropolita krakowski, ks. kard. Stanisław Dziwisz.
11 czerwca o godz. 18 kard. Kazimierz Nycz będzie przewodniczył dziękczynieniu w Górze Kalwarii na Mariankach, gdzie znajdują się grób świętego i jego muzeum oraz gdzie co roku obchodzi się jego rocznicę urodzin (18 maja) i śmierci (17 września).
8 września uroczystości dziękczynne odbędą się w rodzinnym mieście o. Papczyńskiego - w Podegrodziu. O godz. 18 bp Andrzej Jeż odprawi Mszę św. w kościele św. Jakuba Starszego Apostoła. Dwa dni później kard. Stanisław Ryłko, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Świeckich, poprowadzi ogólnopolskie uroczystości w mariańskim sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Licheniu Starym (godz. 12).
Natomiast 30 października dziękować za kanonizację będzie ełcka parafia NMP Królowej Apostołów, na terenie której dokonały się cuda, uwzględnione w procesach beatyfikacyjnym i kanonizacyjnym o. Papczyńskiego.