Wizyta papieża Franciszka przyczyni się do pokoju w Republice Środkowoafrykańskiej - takie przekonanie wyraził w swym oświadczeniu Moustapha Sabone, koordynator polityczny Frontu Ludowego na rzecz Odrodzenia Środkowej Afryki (FPRC).
Taką nazwę od 2014 r. nosi ugrupowanie Seleka (Koalicja), złożone w większości z muzułmanów. Było ono jedną ze stron wojny domowej w tym kraju, formalnie zakończonej w ub.r. Jednak co jakiś czas wciąż dochodzi do starć - od września br. w stołecznym Bangi zginęło kilkadziesiąt osób, a setki zostało rannych.
- Jesteśmy przekonani o konieczności wspierania dialogu między różnymi częściami środkowoafrykańskiego społeczeństwa, działania na rzecz trwałego pokoju, spójności społecznej, miłości ojczyzny, przebaczenia, ustanowienia opartych na porozumieniu instytucji dla pokojowej transformacji oraz wolnych i wiarygodnych wyborów - napisał Sabone.
Papieska wizyta w takiej chwili stanowi - według FPRC - okazję do wysłuchania mądrych i zainspirowanych przez Ducha Świętego słów Franciszka, które złagodzą niektóre stanowiska, by umożliwić zdrowe współistnienie wszystkich mieszkańców RŚA w pokoju, którego pragną.
- Wzywamy naszych rodaków, w tym środkowoafrykańskich muzułmanów, do licznego wyjścia na ulice, by dać świadectwo naszej gościnności, naszej wdzięczności i by pokazać papieżowi Franciszkowi, że problemy, które przeżywamy w Republice Środkowoafrykańskiej nie mają charakteru wyznaniowego, ale przeciwnie: problemem jest złe rządzenie, a przede wszystkim wykluczenie - głosi oświadczenie.
Ojciec Święty ma odwiedzić Bangi w dniach 29-30 listopada br.