Zakończyli te wakacje wyjątkowo - ostatnie 4 dni spędzili w drodze do Częstochowy. Do Katowic wrócili pełni ducha i sił do pracy przy przyszłorocznych Światowych Dniach Młodzieży.
Pielgrzymka, której przewodniczył ks. Marcin Wierzbicki, jest inicjatywą Fundacji „Młodzi dla młodych”. Jak podkreślają jej organizatorzy Tomasz Kandzia i Marek Dziura, tak duża liczba uczestników sprawia, że lepiej dostrzegają sens tej inicjatywy.
Tegoroczna edycja była wyjątkowa. Stała się nie tylko okazją do przemyśleń, powierzenia Matce Bożej próśb skrywanych głęboko w sercu, lecz też czasem przygotowań do nadchodzących Światowych Dni Młodzieży w Krakowie. W drogę ruszyło ponad 300 osób, których nie zniechęcały upał, wieczorne kolejki do łazienek czy spanie na karimatach.
- To był czas niesamowitego doświadczenia miłosierdzia względem drugiego człowieka. Objawiało się ono najbardziej w drobnych sytuacjach, takich jak np. ustąpienie miejsca pod prysznicem, dzielenie się wspólnym jedzeniem, pomoc drugiemu podczas drogi, gdzie czasem wystarczy tylko dobre i motywujące słowo. Wspaniałe doświadczenie wspólnoty i życzliwości względem siebie. Pielgrzymka była także czasem ogromnej radości oraz przybliżenia się do Boga przez drugiego człowieka. Polecam każdemu! - dzieliła się swoim doświadczeniem Dominika z Tychów.
Grupa pielgrzymkowa liczyła ponad 300 osób Karolina Wawrzonowska
Mimo kontuzji i palącego słońca, młodzi dawali z siebie wszystko. - Było wiele przeciwności, mało brakowało, a byśmy z Kają nie doszły na nogach na Jasną Górę z powodu jej kontuzji. Jednak zaparłyśmy się i nie brałyśmy stopa! Dodatkowo te dwa dni upału były naprawdę ciężkie - wspominała Asia.
Jednak najważniejsze, że podczas pożegnania wielu uczestników... myślało już o kolejnej edycji. - Jako że tegoroczna pielgrzymka młodych była moją szóstą, myślałem, że wreszcie jestem dostatecznie przygotowany do panującego na niej klimatu, że wreszcie uda mi się uwolnić od modlitw o krótką kolejkę pod prysznic czy o "megaskrócik" na jasnogórskie wzgórze i dam radę skupić się na kontemplacji i nad niesionymi przeze mnie intencjami. Pogoda w tym nie pomagała, ale tym bardziej cieszy mnie fakt, że udało mi się dotrzeć do celu. Tak samo, jak i po zeszłorocznej pielgrzymce, mam teraz wielką motywację, aby przyszłoroczna była wreszcie idealna - deklarował Henio.
Wędrując Szlakiem Orlich Gniazd, młodzież wysłuchała konferencji ks. Damiana Copka, który podkreślał rolę modlitwy w życiu codziennym oraz tłumaczył, jak powinna przebiegać. Wyjątkowym doświadczeniem była dla uczestników Msza św. przy ruinach zamku w Bobolicach. Jej klimat, całkiem inny niż ten tradycyjny, stał się okazją adoracji Boga oraz głębokiej, inspirującej refleksji nad życiem.
Wielką radością dla wszystkich młodych pielgrzymów była obecność katowickich biskupów. Drugiego dnia abp Wiktor Skworc przewodniczył Mszy św. w Złotym Potoku, a następnie ruszył na trasę razem z uczestnikami pielgrzymki. Natomiast bp Marek Szkudło przywitał ich na jasnogórskim wzgórzu oraz sprawował Eucharystię w bazylice.