Bigos z budyniem: Wyszło Szydło z worka

Komentarzy: 10

Wojciech Teister

GOSC.PL

publikacja 22.06.2015 10:42

Czyli nie całkiem poważny przegląd wydarzeń tygodnia, odcinek 4.

2. Prezydent Bronisław Komorowski otrzymał w pełni zasłużony tytuł "Człowieka Roku" "Gazety Wyborczej". W kategorii największa klęska wyborcza w dziejach demokracji, czyli jak zaprzepaścić 70 procentowe poparcie w nieco ponad kwartał i przegrać z facetem, którego pół roku temu nikt nie znał. Laudację na cześć laureata miał wygłosić król kontynentu Donald Tusk, ale wobec wyczynu Komorowskiego z wrażenia stracił mowę i nadal jej chyba nie odzyskał. W tej sytuacji honor wygłoszenia pochwalnego hymnu spadł na samego Adama Michnika. Strumienie wazeliny wylewały się każdą szparą z redakcyjnych pomieszczeń, gdy winą za porażkę wyborczą Michnik obarczył naród, który nie dorósł do takiego prezydenta. "A przez 5 lat żyliśmy w najlepszym z możliwych światów" - mówił Michnik. I nie kłamał, bo reklamy spółek skarbu państwa rzeczywiście dawały "Wyborczej" tyle, ile redakcja na Czerskiej nie mogłaby sobie wyśnić w żadnym normalnym kraju.

Bigos z budyniem: Wyszło Szydło z worka

Bronisław Komorowski - człowiek roku GW Mirosław Jarosz /Foto Gość

oceń artykuł Pobieranie..

Radio eM

redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07

WERSJA DESKTOP
Copyright © Instytut Gość Media. Wszelkie prawa zastrzeżone.