Dzięki nowej instytucji łatwiej będzie realizować w praktyce społeczne nauczanie Kościoła. Ma ona służyć diagnozowaniu problemów społecznych i ich rozwiązywaniu na różnych płaszczyznach.
- "Obserwatorium Społeczne", które powstało z inicjatywy księdza arcybiskupa, ma realizować ideę pogłębiania znajomości nauki społecznej Kościoła w społeczeństwie. Ma również służyć temu, co jest charakterystyczne dla Wrocławia - idei pojednania i dialogu - mówił we wprowadzeniu ks. Grzegorz Sokołowski, prezes zarządu fundacji "Obserwatorium Społeczne". Podkreślił także potrzebę otwarcia nowej instytucji na różne poglądy.
Czym będzie się zajmowała fundacja? Jej celem jest przede wszystkim formacja intelektualna, głównie ludzi młodych, w duchu myśli społecznej Kościoła. - Chcemy, by ta myśl była obecna w społeczeństwie, byśmy się jej nie wstydzili i potrafili wcielać ją w życie - dodał.
Abp Józef Kupny po poświęceniu pomieszczeń "Obserwatorium Społecznego" oraz po odsłonięciu tablicy fundacyjnej przypomniał, że instytucja działa formalnie od stycznia. Zauważył, że ma już na koncie organizację kilku wydarzeń. - Moja idea zakłada pewną niezależność od uczelni (Papieskiego Wydziału Teologicznego - przyp. red.), bo zdajemy sobie sprawę, że kieruje się ona swoimi prawami. Myślą, która mi przyświecała, było nawiązanie do historycznych osiągnięć Katolickiej Nauki Społecznej we Wrocławiu i na terenie Dolnego Śląska - mówił.
Hierarcha wyraził radość z obecności na uroczystości ks. prof. Jana Kruciny, który wraz z nieżyjącym ks. prof. Józefem Majką stawiał fundamenty pod otwarte dziś "Obserwatorium Społeczne". - Jestem w tej komfortowej sytuacji, że mam się do czego odwołać i na czym budować, bo te podwaliny już są - zaznaczył.
Oto cel, jaki ma realizować powołana przez metropolitę instytucja Karol Białkowski /Foto Gość Metropolita wrocławski zwrócił uwagę na popularyzację nauki społecznej Kościoła. - To będzie miejsce spotkania teoretyków i praktyków KNS. Badania, które prowadzone są na uczelni, nie zawsze są dostępne dla tych, którzy pracują "w terenie" - stowarzyszeń, organizacji, ruchów. One mają olbrzymie zapotrzebowanie i zwracają się z różnymi pytaniami do nas. To będzie miejsce, gdzie to oddolne zapotrzebowanie będzie się spotykało z naszą odpowiedzią - tłumaczył.
"Obserwatorium Społeczne" skupia ludzi z całej Polski. Jak zaznacza abp Kupny, ze strony merytorycznej i naukowej fundacja dysponuje pokaźnym potencjałem. W niedalekiej przyszłości zainaugurowana zostanie również współpraca międzynarodowa. - Te perspektywy są dobre - dodał. - Będę się temu bacznie przyglądał i czuwał.
Beata Kempa, poseł PiS, przyznaje, że od zawsze istniała potrzeba diagnozowania różnego rodzaju problemów, a także pomocy w znajdowaniu rozwiązań nie na podstawie intuicji i doświadczenia życiowego, ale pogłębionej o wszystkie te elementy, które niesie ze sobą nauka. - To jest think tank, który nam, katolikom funkcjonującym w świecie polityki, jest bardzo potrzebny. Bo wiary nie wolno relatywizować. Jeśli przy podejmowaniu ważnych decyzji, a przecież dotyczą one wszystkich obywateli, będziemy korzystać z takich think tanków i będziemy pogłębiać swoje wiadomości z zakresu KNS, wtedy będziemy to robić odpowiedzialnie - mówiła.