Senator Kazimierz Jaworski i KSM apelują o odtajnienie procesu w rzeszowskim sądzie.
Minął już tydzień od wydania skandalicznego wyroku przez Sąd Okręgowy w Rzeszowie. Stwierdzono wówczas, że nie można mówić, że aborcja to zabijanie dziecka. Dlaczego? Pozostają domysły, ponieważ uzasadnienie wyroku zostało utajnione. Czy Polacy dowiedzą się, dlaczego podjęto taką decyzję? Obecnie podejmowane są różne działania, mające na celu skłonienie sądu do odtajnienia wyroku.
Do Prokuratora Generalnego wpłynęło pismo, którego autorem jest senator Kazimierz Jaworski. Żąda on, aby Prokurator Generalny zbadał tę sprawę.
Senator zwraca uwagę, że w świetle gwarancji konstytucyjnych oraz przepisów proceduralnych zasadność utajnienia wydaje się wątpliwa.
– Być może utajnienie wyroku jest skutkiem przestępstwa: nadużycia uprawnień (art. 231 kodeksu karnego) lub przestępczego wywierania wpływu na czynności sądu (art. 232 kodeksu karnego). Może tylko efektem braku kwalifikacji, co powinno spowodować konsekwencje dyscyplinarne – napisał senator Kazimierz Jaworski.
Dodał, że to prokuratura ma dbać o praworządność i dlatego właśnie ona jest najbardziej właściwym organem do podjęcia stosownych czynności. 28 października odbyła się kolejna, czwarta, rozprawa w sprawie karnej, którą szpital Pro-Familia wytoczył przeciw Jackowi Kotuli i Przemysławowi Syczowi. Również w tym postępowaniu jawność została wyłączona.
W przeciwieństwie do postępowania cywilnego, w przypadku postępowania karnego oskarżyciel może żądać ujawnienia sprawy. Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży zaapelowało do Pro-Familii, aby szpital umożliwił wszystkim zaznajomienie się z przyczynami, dla których polskie państwo zabrania nazywania po imieniu faktu, iż aborcja to zabójstwo.
W piśmie skierowanym do szpitala przedstawiciele KSM napisali:
– Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży jest bardzo zainteresowane tymi postępowaniami. Wsłuchani w nauczanie Jana Pawła II podzielamy ten pogląd, że aborcja to zabijanie dziecka.
Chcielibyśmy zrozumieć, czemu państwo polskie ustami swego wymiaru sprawiedliwości zabrania mówienia prawdy. Niestety, nie jest nam to dane, gdyż jawność tych postępowań, a nawet uzasadnienie wydanego już wyroku zostało utajnione.
Kolejna rozprawa w postępowaniu karnym odbędzie się 4 listopada.