Trener piłkarzy Celtiku Glasgow Ronny Deila przyznał, że szkocki zespół nie zasłużył na grę w Lidze Mistrzów. Jego podopieczni w 4. rundzie kwalifikacji uznali wyższość NK Maribor, a wcześniej wyeliminowali Legię Warszawa tylko dzięki walkowerowi.
"Nie zasłużyliśmy, aby grać w Lidze Mistrzów. Musimy teraz rozpocząć budowę drużyny. Wierzymy, że możemy być w tym miejscu w przyszłym sezonie, ale w zupełnie innych nastrojach" - powiedział Delia, cytowany na oficjalnej stronie Celtiku.
Zespół z Glasgow pożegnał się z Ligą Mistrzów już po raz drugi w tym sezonie. W 3. rundzie eliminacji dwukrotnie przegrał z Legią (1:4, 0:2), ale pozostał w rywalizacji po tym, jak UEFA ukarała mistrzów Polski walkowerem za występ w rewanżu zawieszonego zawodnika (Bartosza Bereszyńskiego).
Celtic nie potrafił jednak poradzić sobie w 4. rundzie eliminacji. Po remisie 1:1 przed tygodniem w Słowenii, w rewanżu uległ u siebie Mariborowi 0:1.
"Kiedy dostaje się dwie szanse i nie wykorzystuje się ich, nie ma wymówki" - przyznał norweski szkoleniowiec Celtiku.
"Nie jesteśmy wystarczająco dobrzy. Teraz pozostaje nam Liga Europejska i zrobimy wszystko, co możemy, aby pokazać się z dobrej strony w tych rozgrywkach" - dodał Delia.
Szkoleniowiec nie ukrywa, że liczy na wzmocnienia. "Myślę, że jeszcze w tym okienku transferowym pozyskamy jednego lub dwóch piłkarzy. Podobnie w okresie zimowym. Musimy zbudować taki zespół, dzięki któremu będziemy mogli znaleźć się w zupełnie innej sytuacji w przyszłym roku" - podkreślił trener mistrzów Szkocji.
Losowanie fazy grupowej Ligi Europejskiej odbędzie się w piątek. Szanse na występy w tej fazie mają dwa polskie zespoły - Legia i Ruch Chorzów, które w czwartek zagrają rewanżowe mecze 4. rundy eliminacji LE.