107,6 FM

Abp Galbas w dniu nałożenia paliusza: Chciałbym, aby wszyscy wierni naszej metropolii byli żywą i twórczą częścią Kościoła katolickiego

- Chciałbym, aby wszyscy wierni naszej metropolii byli żywą i twórczą częścią Kościoła katolickiego - powiedział abp Adrian Galbas na zakończenie uroczystości nałożenia paliusza w uroczystość Chrystusa Króla w katowickiej katedrze.

W słowie na zakończenie liturgii metropolita katowicki wyraził radość, że prawie pięć miesięcy temu, w uroczystość Świętych Piotra i Pawła, mógł otrzymać paliusz z rąk papieża Franciszka, a w uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata nałożył go na niego nowy nuncjusz apostolski w Polsce abp Antonio Guido Filipazzi. Z wdzięcznością zauważył, że to właśnie Katowice i archikatedra Chrystusa Króla "stały się jednym z pierwszych miejsc, które ksiądz arcybiskup odwiedził".

Arcybiskup Galbas przywołał moment otrzymania paliusza w bazylice św. Piotra w Watykanie. Podkreślił, że kiedy po skończonej uroczystości papież Franciszek mu go wręczył, powiedział: "Nie bój się!". - To było jak przesłanie, zachęta, wsparcie i błogosławieństwo - spuentował metropolita katowicki.

Wyjaśnił, jak rozumie gest nałożenia paliusza w kontekście posługi w metropolii katowickiej. - Dzień paliusza jest dla mnie okazją, niech będzie nią i dla was, by podziękować Panu, Chrystusowi Królowi, za Jego miłosierną miłość. Za miłość Pasterza. Cierpliwego i pokornego, który - jak słyszeliśmy dzisiaj - zawsze nas prowadzi "po właściwych ścieżkach" (Ps 23,3) - mówił abp Galbas.

- Ten dzień jest dla mnie także chwilą szczególnego związku z Kościołem, którego częścią jest nasza metropolia katowicka. Wyobrażam sobie, że istnieje jeden, wielki paliusz, który oplata cały Kościół. Paliusz, który łączy papieża z każdą metropolią, a poprzez nią z każdym biskupem, a poprzez niego z każdą i z każdym, kto jest w Kościele. W ten sposób wszyscy jesteśmy spleceni jedną wiarą, jedną nadzieją i jedną miłością. Jedną wspólnotą - mówił metropolita katowicki.

Na koniec wyraził też życzenie: - Chciałbym, aby wszyscy wierni diecezji gliwickiej, opolskiej i archidiecezji katowickiej, czyli naszej metropolii, byli żywą i twórczą częścią Kościoła katolickiego, by kochali Kościół miłością szczerą i czystą, by byli w jedności ze sobą i z papieżem.

Arcybiskup Galbas został mianowany przez Ojca Świętego Franciszka arcybiskupem koadiutorem archidiecezji katowickiej 4 grudnia 2021 roku. Wprowadzenie liturgiczne do posługi odbyło się 5 lutego 2022 r. w katedrze Chrystusa Króla w Katowicach. Po przejściu na emeryturę abp. Wiktora Skworca w tym samym miejscu 17 czerwca 2023 r. odbył się ingres - uroczyste objęcie rządów w archidiecezji katowickiej. W uroczystość Świętych Apostołów Piotra i Pawła z rąk papieża Franciszka abp Galbas otrzymał w Rzymie paliusz. W uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata nałożył go na niego abp Filipazzi, nowy nuncjusz apostolski w Polsce.

Poniżej pełny tekst słowa abp. Adriana Galbasa na zakończenie liturgii z nałożeniem paliusza:

Na zakończenie tej uroczystości pragnę bardzo serdecznie wszystkim podziękować za wspólną modlitwę. Szczególnie dziękuję Jego Ekscelencji Księdzu Arcybiskupowi Antoniemu. To dla mnie wielka radość, że prawie pięć miesięcy temu, w uroczystość św. Piotra i Pawła, mogłem otrzymać paliusz z rąk papieża Franciszka, którego po synowsku kocham i szanuję. Cieszę się także, że paliusz nałożył mi nowy nuncjusz apostolski w Polsce, na samym początku swojej posługi; że Katowice i nasza archikatedra stały się jednym z pierwszych miejsc, które Ksiądz Arcybiskup odwiedza.

Dziękuję także za dzisiejszą poranną pielgrzymkę do Piekar śl. Niech Maryja, Matka Sprawiedliwości i Miłości Społecznej, wyprasza Księdzu Arcybiskupowi wiele potrzebnych łask w posłudze dla dobra Stolicy Apostolskiej i naszej Ojczyzny.

Myślę dzisiaj o słowach Chrystusa, które wypowiedział kiedyś do Piotra: „gdy byłeś młodszy opasywałeś się sam i chodziłeś gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz inny Cię opasze…” (J 21,18).

Te słowa odżywały we mnie już wielokrotnie. Pierwszy, świadomy raz, było to chyba podczas obłóczyn w pallotyńskiej wspólnocie w 1987 roku. Pallottyni, oprócz sutanny, otrzymują także pas, którym przepasują biodra, na znak ubóstwa, posłuszeństwa i czystości. Słowa te przypomniałem sobie również wtedy, gdy składając wieczną konsekrację w Stowarzyszeniu Apostolstwa Katolickiego na szyi zawieszono mi metalowy, surowy krzyż, i potem, gdy jako diakon, a następnie prezbiter zostałem przepasany stułą. Słowa te stały się dla mnie ważne, również i podczas tego szczególnego opasania, które miało miejsce w ełckiej katedrze 11 stycznia 2020 roku, w chwili sakry biskupiej, gdy - jakby na jego znak - otrzymałem pierścień, jakże wymowny znak związania z Panem.

Jest jednak coś więcej: Bożego opasania doświadczam każdego dnia. Myślę, że doświadczacie go także i wy! To opasanie miłością i dobrocią Pana, które trwa od zawsze, a które widoczne stało się od chwili naszego chrztu. Bez Niego – choć przecież nie zawsze sobie to uświadamiamy - nie dalibyśmy rady zrobić nawet jednego oddechu, postawić choćby jednego kroku, wymyśleć jednej myśli i powiedzieć jednego słowa.

„Wszystko mogę w tym, który mnie umacnia” (Flp 4,13), mówi św. Paweł. To prawda! Bez Niego nie mogę nic! Bez doświadczenia tego, że jestem Jego owcą, poranioną i zagubioną, bezmyślnie błądzącą po bezdrożach głupoty, niewierności, zamętu i błędu; owcą, którą On codziennie bierze na swe ramiona, nawet przez sekundę nie dałbym rady, by w Jego imieniu próbować być pasterzem, brać na swe ramiona innych, by - jak On – pomagać im w ich boleściach, słabościach i strapieniach. W ich jakże często kamienistej drodze życia.

Ten dzień, dzień paliusza jest więc dla mnie okazją, niech będzie nią i dla was, by podziękować Panu, Chrystusowi Królowi, za Jego miłosierną miłość. Za miłość Pasterza. Cierpliwego i pokornego, który – jak słyszeliśmy dzisiaj – zawsze nas prowadzi „po właściwych ścieżkach” (Ps 23,3).

Kiedy, po skończonej uroczystości w dzień św. Piotra i Pawła, papież Franciszek wręczył mi ten paliusz, mając w tle słynną Pietę, łagodnie i z uśmiechem powiedział: Nie bój się! To było jak przesłanie, zachęta, wsparcie i błogosławieństwo. Wiem jednak, że nie będę się bał tylko wtedy, gdy nie zwątpię w siłę Jego ramion, na których spoczywa moje życie i życie każdej i każdego z nas!

Ten dzień jest dla mnie także chwilą szczególnego związku z Kościołem, którego częścią jest nasza metropolia katowicka. Wyobrażam sobie, że istnieje jeden, wielki paliusz, który oplata cały Kościół. Paliusz, który łączy papieża z każdą metropolią, a poprzez nią z każdym biskupem, a poprzez niego z każdą i z każdym, kto jest w Kościele. W ten sposób wszyscy jesteśmy spleceni jedną wiarą, jedną nadzieją i jedną miłością. Jedną wspólnotą. Chciałbym, aby wszyscy wierni diecezji gliwickiej, opolskiej i archidiecezji katowickiej, czyli naszej metropolii, zawsze tak się czuli, by byli żywą i twórczą częścią Kościoła katolickiego, by kochali Kościół miłością szczerą i czystą, by byli w jedności ze sobą i z papieżem.

Siostry i Bracia, dziękuję wam za waszą modlitwę, za dobroć i za tę dzisiejszą obecność. Niech Bóg już dziś będzie wszystkim w nas, aby kiedyś – jak powiedział to przed chwilą św. Paweł – mógł być wszystkim we wszystkich (por. 1 Kor 15,28).

+ Adrian J. Galbas SAC

« 1 »

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama