107,6 FM

bł. Bronisława

Klasztor norbertanek na krakowskim Salwatorze, na początku XIII wieku, to była potężna wspólnota licząca kilkaset sióstr.

Klasztor norbertanek na krakowskim Salwatorze, na początku XIII wieku, to była potężna wspólnota licząca kilkaset sióstr. Dla porównania cały ówczesny Kraków mógł mieć ledwie 20 tyś. mieszkańców. A najbardziej zaskakujące jest to, że ową rzeszą mniszek sprawnie kierowała ledwie 23-letnia Bronisława. Owszem, dobrze urodzona w zamożnej rodzinie Odrowążów z Kamienia Śląskiego - św. Jacek był jej kuzynem, a stryj Iwo krakowskim biskupem - to mogło sporo ułatwiać w średniowieczu. Ale na szczęście Bronisława postanowiła znaleźć do nieba własną ścieżkę, daleką od nepotyzmu, a pomogła jej w tym historia. Zaraza z roku 1224 roku sprawiła, że siostry norbertanki pod jej kierownictwem miały okazje dać świadectwo służby potrzebującym. Dzielnicowe walki o władzę nad Krakowem zmusiły Bronisławę i jej współsiostry z Salwatoru do zamieszkania w okolicznych lasach, gdzie pomagały ofiarom tego bratobójczego konfliktu. No i jeszcze pamiętajmy o najeździe Tatarów z roku 1241, który można było porównać tylko do stawienia czoła otwartym bramom piekieł. Wobec takich wyzwań epoki przełożona zakonnic z Salwatoru niejednokrotnie nie przesypiała nocy, spędzając je na modlitwie w pustelni na krakowskim Sikorniku. I to była jej duchowa twierdza, na której murach umarła w 1259 roku. Po latach miejsce to nazwano wzgórzem świętej Bronisławy, chociaż dzisiejsza patronka doczekała się tylko beatyfikacji.

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama