107,6 FM

Sudan: Co najmniej 185 osób poniosło śmierć na skutek trwających trzeci dzień walk

Co najmniej 185 osób zginęło w wyniku walk, które toczą się od soboty w Sudanie - poinformował wysłannik Unii Europejskiej, cytowany w poniedziałek przez agencję Reutera.

Obie strony konfliktu, który rozgorzał w sobotę w Sudanie, utrzymywały w poniedziałek, że osiągnęły przewagę.

W stolicy kraju - Chartumie, odcięto zasilanie elektryczne, nie funkcjonują wodociągi, nie działają szpitale. Wysłannik ONZ do Sudanu Volker Perthes oświadczył, że obie strony nie wykazały żadnych oznak chęci do negocjacji - podał Reuters.

"Obydwie walczące strony nie wykazują oznak dążenia do mediacji w celu powstrzymania walk" - powiedział Perthes, szef ONZ-owskiej misji zajmującej się pomocą Sudanowi (UNITAMS) w przekazie wideo z Chartumu.

Nie jest jasne, kto sprawuje władzę w kraju. Armia podlega wojskowemu rządowi Sudanu, na czele którego stoi generał Abdel Fattah Al-Burhan, natomiast Siły Szybkiego Wsparcia - jego zastępcy, generałowi Mohammadowi Hamdanowi Dagalo. W ramach proponowanych przez rząd zmian RSF miały zostać wcielone do regularnych sił zbrojnych, ale generałowie nie mogli zgodzić się, co do terminu, w jakim ma to nastąpić, a polityczny spór przerodził się w starcia zbrojne.

W poniedziałek nie było żadnych oznak, że któraś ze stron jest skłonna do wycofania się. Armia Sudanu jest liczebniejsza i dysponuje siłami powietrznymi, RSF ma oddziały dobrze rozmieszczone w dzielnicach Chartumu i innych miast, co nie daje żadnej ze stron przewagi, mogącej doprowadzić do szybkiego zwycięstwa - oceniła agencja Reutera.

Przywódcy wielu państw i organizacji międzynarodowych wezwali do natychmiastowego przerwania walk.

Przeczytaj:  Sudan: nie jest jasne, kto sprawuje władzę w kraju; w stolicy toczą się chaotyczne walki

« 1 »

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama