Wojna „przyniosła na naszą ziemie morze łez, rzeki krwi i góry trupów” – powiedział abp Światosław Szewczuk. I dodał: „znowu zeszłego dnia oraz w tę noc śmierć zbierała nowe pokosy na ziemiach naszej ojczyzny”. Na Ukrainie trwają bowiem walki na całej linii frontu, a Rosjanie kontynuują ostrzały ludności cywilnej, np. w Zaporożu, Chersoniu czy Nikopolu. W tym ostatnim mieście wielu mieszkańców wyjeżdża na noc, aby nocować w samochodach postawionych w polu, gdyż boją się spać w swoich domach.
Zwierzchnik miejscowych grekokatolików wyraził radość z powodu uwolnienia z rosyjskich rąk kolejnych 50 ukraińskich jeńców wojennych, m.in. spośród obrońców Mariupola. Równocześnie zwrócił uwagę na tak wiele osób ciągle torturowanych przez okupantów, w tym dwóch księży z Berdiańska, o. Ivana Levytskiego i o. Bohdana Heletę. Prosił o nieustanną modlitwę w intencji uratowania wszystkich uwięzionych przez agresora. Hierarcha kontynuował też refleksję na temat budowy przyszłości, czyli opieki nad dziećmi w czasie wojny.
OGLĄDAJ relację na bieżąco: Atak Rosji na Ukrainę
Abp Szewczuk: dla budowania przyszłości trzeba w czasie wojny wyraźnego „nie” dla przemocy i ideologii
„Dziś chcę z wami rozważać to, jak podczas wojny szczególnie pogłębiają się pewne poważne problemy szkolnej oświaty i wychowania. W społeczeństwie, w którym panuje kult przemocy, gdzie prawo silnego łamie siłę prawa, niestety nawet w szkolnych, dziecięcych środowiskach dostrzegamy przypadki nękania, dręczenia, poniżania jednych osób przez drugie. I trzeba nam tak dużo jeszcze zrobić, aby nasze potomstwo od ławy szkolnej wychowywało się w wyraźnym «nie» dla przemocy w jakichkolwiek jej formach czy przejawach – mówił abp Szewczuk. – Tak samo musimy zrobić wszystko, aby ochronić ukraińską szkołę od różnych ideologii nienawidzących człowieka, propagujących nienawiść, zło, rządy siły, wojnę. Jakże bardzo trudziliśmy się, aby wyrugować z naszej edukacji ideologię komunistyczną (…)! A widzimy dzisiaj, że czasem nowe ideologie, wykrzywiające integralną antropologię chrześcijańską, wpychają się do naszych placówek edukacyjnych oraz wychowawczych. Powinniśmy tak bardzo dbać o to, aby godność człowieka, jego wieczne powołanie, jego status jako obrazu i podobieństwa Bożego stanowiły podstawę naszej pedagogicznej czy innej działalności w celu prawdziwego wychowania godnych obywateli dla naszej ojczyzny, świadomych własnej godności oraz szanujących ją u wszystkich osób, niezależnie od ich narodowego, etnicznego, religijnego pochodzenia lub tożsamości.“