Trzy czwarte Polaków deklaruje, że podczas pandemii ich zaangażowanie religijne było takie samo jak wcześniej, z kolei 12 proc. uważa, że ich aktywność religijna wzrosła, a 10 proc. jest zdania, że spadła. Trzy piąte naszego społeczeństwa (60 proc.) przynajmniej raz uczestniczyło w Mszy św. za pośrednictwem telewizji, a 40 proc. odczuwało brak modlitwy wspólnotowej w kościele - wynika z przeprowadzonego na przełomie maja i czerwca badania CBOS.
W Polsce od końca marca możliwość sprawowania kultu religijnego była stopniowo, a jednocześnie dość dynamicznie ograniczana. Najsilniejsze zakazy – dotyczące wszystkich obszarów życia społecznego – przypadły na czas Wielkanocy, kiedy wiele tradycyjnych elementów świąt po prostu się nie odbywało z powodu pandemii. W kościołach nie było święcenia pokarmów, kolejek do spowiedzi, a w liturgii mogło uczestniczyć maksymalnie pięciu wiernych.
Jednocześnie w mediach pojawiły się nowe możliwości – udziału w Mszy św. za pośrednictwem radia, telewizji czy internetu. Wiele parafii zorganizowało transmisje online, dzięki czemu Polacy mogli „być” w swoim kościele i słuchać swojego księdza. Biskupi polscy udzielali dyspensy od obowiązku uczestniczenia w Mszy św., a nawet zachęcali do pozostawania w domu.
W tym czasie niektórzy duszpasterze prognozowali też, że po pandemii wierni nie pojawią się w kościołach tak licznie jak wcześniej, ponieważ zdali sobie sprawę, że praktyki religijne nie są im potrzebne. Nie brakowało jednak opinii, że pandemia to okazja do pogłębienia wiary i bardziej świadomych praktyk.
W badaniu realizowanym od 22 maja do 4 czerwca CBOS zapytał reprezentatywną próbę Polaków (1308 osób) o wpływ tego wyjątkowego doświadczenia na ich religijność, plany dotyczące powrotu (lub nie) do Mszy św. w kościele oraz o zachowania, jakie podejmowali w czasie narodowej autoizolacji.
ZMIANY W ŻYCIU RELIGIJNYM
Trzy czwarte Polaków deklaruje, że podczas pandemii ich zaangażowanie religijne było na takim samym poziomie jak wcześniej (75 proc.). Wśród pozostałych nieco więcej osób uważa, że ich aktywność religijna wzrosła – tak swoją sytuację postrzega co ósmy badany (12 proc.), a co dziesiąty jest zdania, że jego zaangażowanie religijne spadło (10 proc.). Trzy na sto osób nie potrafią odpowiedzieć na to pytanie.
"Bazując wyłącznie na deklaracjach, można by wnioskować, że racja jest po stronie tych komentatorów życia społecznego, którzy widzieli w tym okresie szansę na wzrost religijności Polaków" – pisze autorka badania Marta Bożewicz.