Warunki turystyczne w najwyższych polskich górach są trudne.
Prawdziwa zima, choć przyszła w tym roku w Tatry mocno spóźniona, wyraźnie stara się nadrobić zaległości. Po ostatnich opadach na Kasprowym Wierchu grubość pokrywy śnieżnej wynosi już blisko 2 metry. Słabnie już wiatr, który w pierwszej części tygodnia wiał z huraganową prędkością. Teraz na szczytach osiąga prędkość około 50 km/h.
Jak to wszystko przekłada się na możliwości uprawiania turystyki? Warunki na szlakach są trudne. Po opadach szlaki w większości są nieprzetarte, śnieg jest mokry i zapadający się, niezmrożony. Miejscowo występują oblodzenia. Obowiązuje 2 stopień zagrożenia lawinowego, co oznacza, że wyzwolenie lawiny jest możliwe przeważnie przy dużym obciążeniu dodatkowym, szczególnie na stromych stokach. Samoistne zejście bardzo dużych lawin jest mało prawdopodobne, jednak już lawina niewielkich rozmiarów może zabić. Poruszanie się po wysokogórskich szlakach wymaga umiejętności oceny lokalnego zagrożenia lawinowego (te różni się w określonych miejscach i lokalnie może być znacznie większe), odpowiedniego wyboru trasy oraz zachowania elementarnych środków bezpieczeństwa na wszystkich stromych stokach.