publikacja 26.04.2025 00:15
Dziś w liturgicznym kalendarzu koniec spotyka się z początkiem. Ostatnie lata prześladowania pierwszego Kościoła z okresem tuż po śmierci św. Piotra.
Dziś w liturgicznym kalendarzu koniec spotyka się z początkiem. Ostatnie lata prześladowania pierwszego Kościoła z okresem tuż po śmierci św. Piotra. Oto wspominamy bowiem dzisiaj dwóch papieży. Trzeciego i dwudziestego dziewiątego z kolei. Różni ich dwieście lat historii chrześcijaństwa, a łączy nienawiść, z jaką spotkała się ich posługa. Pierwszy z nich, św. Klet, czy też Anaklet, zbudował nagrobek w miejscu pochowania św. Piotra. Drugi, św. Marcelin, w czasie gdy niszczono kościoły i palono święte księgi został wezwany na cesarski dwór, by oddać cześć obcym bóstwom i uległ temu żądaniu. Pierwszemu przypisuje się słowa, które dawały odtąd początek papieskim pismom: "Pozdrowienie wam i apostolskie błogosławieństwo". Drugiemu przypisuje się apologię, czyli mowę obrończą, gdy opamiętawszy się wyznał publicznie wiarę w Chrystusa. Pierwszego na śmierć skazał cesarz Domicjan około roku 88, drugiego cesarz Dioklecjan w roku 304. Obaj oddali jednak życie za Tego, któremu uwierzyli wbrew wszystkiemu. Wbrew powszechnej wierze w bożków uczynionych ludzką ręką. Wbrew nadziei, której zdawały się przeczyć krwawe prześladowania. W końcu nawet wbrew miłości własnej, która podpowiadała ocalenie życia za każdą cenę. Tyle przeciwności, nawet upadków na drodze swojego powołania, a oni jednak wytrwali do końca - dlatego są wspominani jako święci pod datą 26 kwietnia. Tego dnia bowiem według tradycji papież Klet poniósł śmierć męczeńską, a Marcelin został pochowany na cmentarzu Priscilli przy Via Salaria.
redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07