publikacja 16.04.2018 20:55
My podjęliśmy „ryzyko”, aby studiować teologię w dzisiejszych czasach, dlatego chcemy szukać odpowiedzi - mówi Mikołaj Grzenkowitz, prezes Koła Naukowego Teologów KUL, które organizuje kulowski Tydzień Eklezjologiczny już od 50 lat.
To już 50. Tydzień Eklezjologiczny na katolickim uniwersytecie w Lublinie. Od 1958 r. jest on organizowany przez Koło Naukowe Studentów Teologii. - Inicjatywa zrodziła się po Soborze Watykańskim II. W związku z tym, że dostrzegamy, iż studiowanie teologii nie jest popularne ani opłacalne - to zadajemy sobie pytanie, które przyświeca temu Tygodniowi Eklezjologicznemu: „Po co teologia?”. My podjęliśmy „ryzyko”, aby studiować teologię w dzisiejszych czasach, dlatego chcemy szukać odpowiedzi. Zdajemy sobie przecież sprawę z przepaści metodologicznej między naukami przyrodniczymi a teologią oraz ze zmian zachodzących w społeczeństwie - mówi Mikołaj Grzenkowitz, prezes Koła Naukowego Teologów KUL.
Mikołaj Grzenkowitz, prezes Koła Naukowego teologów KUL ks. Rafał Pastwa /Foto Gość
Na pytanie, czy teologia nie ma większych możliwości rozwoju właśnie w społeczeństwie świeckim, stwierdza: - Odpowiedź jest o tyle trudna, że mnie i moje koleżanki oraz kolegów ze studiów teologia urzekła. Ale rozumiemy, że może nie urzekać innych, bo używa skomplikowanego i często nieprzystającego języka. To poważny problem. Wchodząc w świat teologii, podkreślmy, że język jest istotny. Korzystamy z wykładów różnych profesorów, których kompetencje są podobne, ale funkcjonują oni na różnym poziomie komunikacji ze studentami. Nie wszystkie wykłady porywają. Jednym z teologów podnoszących problematykę języka teologii na naszym uniwersytecie jest ks. Barth - dodaje M. Grzenkowitz.
ks. Rafał Pastwa /Foto Gość
„Teologia jako dziedziczna dziedzina racjonalności” - to tytuł wystąpienia ks. prof. Tadeusza Dzidka z UPJPII podczas pierwszego dnia 50. Tygodnia Eklezjologicznego. Jak możemy weryfikować empirycznie, w doświadczeniu, zdania w teologii? Tomasz z Akwinu twierdził, że będzie to możliwe dopiero w niebie. Natomiast prof. Dzidek skłania się ku innemu rozwiązaniu, które podpowiada św. Paweł Apostoł w Liście do Galatów: „Owocem zaś ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie”. - Tego rodzaju owoce - jak radość i pokój serca - są weryfikacją dla teologa, ale tylko dla tego, który chce stawiać kroki na drodze wiary - stwierdził.
Nawiązał do prof. Ireny Sławińskiej i jej mistrza, podkreślając, że to przyszłe pokolenia będą rozwiązywać dylematy nierozwiązane przez obecnych naukowców, a zwłaszcza dylemat, czy istnieje możliwość, by „wyliczyć Pana Boga”. Czy kończy się racjonalność teologii, bo zaczyna się mistyka? Zastanawiał się nad tym również w kontekście porządku logiki klasycznej i logik nieklasycznych. Dalej podkreślił, że to nie teolog jest autorem teologii, ale to Bóg mówi przez teologa, gdy ten - jak podkreślał św. Bonawentura - staje się coraz mniejszy i przezroczysty. Prof. Dzidek zauważył, że sakralność teologii jest absolutnym warunkiem tego, by teologia była owocna. - Ona zawsze pozostaje owocna, jeśli jest oparta na wierze - mówił.
„W poszukiwaniu komplementarności perspektyw. Teologia w dyskursie z naukami u progu XXI wieku” - to z kolei temat referatu ks. prof. Jana Perszona z UMK w Toruniu. Teolog zauważył, że w XIX w. nastąpił upadek dawnej koncepcji nauki, hellenistycznej i średniowiecznej. Powiedział, że zjazd naukowy na uniwersytecie w Getyndze w XIX w. odrzucił teologię jako dyscyplinę jednoczącą wszystkie nauki.
Prof. Jan Perszon z UMK w Toruniu ks. Rafał Pastwa /Foto Gość
redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07