publikacja 03.05.2016 13:45
- Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski jest wielkim apelem o naszą wierność ojczyźnie. Być bowiem wiernym Królowej Polski oznacza jednocześnie być wiernym Jej królestwu - wraz z Maryją być, pamiętać i czuwać - mówił 3 maja w katedrze Chrystusa Króla abp Wiktor Skworc.
Przewodniczył tam Mszy św. w intencji Polski. Metropolita, przypominając, że szczególną patronką naszego kraju jest Maryja, zachęcał do brania z Niej przykładu.
- Maryja, nasza Matka i Królowa, broni nas i oświeca. Jest nam wierna, czego my doświadczamy szczególnie blisko w piekarskim sanktuarium, u Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej! I nam nie pozostaje nic innego, jak wziąć z Niej wzór i odpowiedzieć wiernością, w myśl słów Apelu Jasnogórskiego: „Maryjo, Królowo Polski, jestem przy Tobie, pamiętam, czuwam” - wyjaśniał.
Po Eucharystii abp Skworc przed obrazem Matki Bożej Częstochowskiej odmówił akt zawierzenia biskupów w 1050. rocznicę chrztu Polski oraz w 50 lat po Milenijnym Akcie Oddania Maryi.
Arcybiskup przeczytał akt ponownego zawierzenia Maryi Joanna Juroszek /Foto Gość
Arcybiskup zacytował jego patrzenie na naród, państwo i Kościół. Przypomniał także dopiero co wydaną książkę zawierającą publikacje przywódcy Górnego Śląska. Jej tytuł to: „Wojciech Korfanty. Naród - Państwo - Kościół”.
- Weźmy sobie do serca te słowa naszego rodaka, syna śląskiej ziemi, który dla naszej małej ojczyzny i Polski nie tylko walczył i pracował, ale i cierpiał. Wiele wycierpiał „od swoich”, co było dla niego najbardziej bolesne - apelował abp Skworc.
Poniżej publikujemy trzy fragmenty pism Wojciecha Korfantego, przytoczone przez arcybiskupa:
Przeżywamy dzisiaj czasy przełomowe, pełne tragizmu. W oczach naszych wali się w gruzy stary świat i rodzi się nowy. We wszystkich dziedzinach naszego życia zbiorowego przeżywamy ciężkie przesilenie, którego przyczyną jedyną jest przesilenie moralne i odstępstwo od zasad chrześcijańskich w życiu publicznym. Mozolnie pracujemy nad budową naszego państwa, wielkie składamy na rzecz jego ofiary i ciężkie staczamy walki o należne mu stanowisko. Zadań naszych dokonamy, staniemy na wysokości naszej odpowiedzialności dziejowej tylko wtedy, jeżeli cały naród nasz odrodzi się w duchu chrześcijańskim i zasadom Chrystusa zapewni panowanie w naszym życiu społecznym i państwowym - napisał, wyrażając swoją opinię na temat światopoglądu w państwie (rok 1934).
O Kościele z kolei wyraził się w taki sposób:
Kościół nigdy nie miesza się do walk partyjno-politycznych i zawsze stoi ponad nimi. (...) Z tą zawieruchą partyjno-polityczną Kościół nie chce mieć nic wspólnego. Kościół zajmuje takie stanowisko chociażby z tej prostej przyczyny, że przeważna część ludzi współczesnych treść działalności politycznej upatruje w sporach, toczących się po gminach, w dyskusjach gwałtownych na zebraniach politycznych, w kompromisach, zawieranych na tajnych konwentyklach, a jak u nas w czasie ostatnim nawet w burdach publicznych i używaniu siły fizycznej przeciwko przeciwnikom politycznym. Z taką polityką Kościół nie ma nic wspólnego i nie stanie nigdy po stronie jednej ze stron walczących, bo nadwerężyłby przez to swoją powagę i zatracił charakter powszechności. Przeciwnie, jeżeli te walki partyjno-polityczne przybierają formy i rozmiary, niezgodne z dobrem publicznym i niezgodne z zasadami chrześcijańskimi, Kościół musi je publicznie potępić i nawoływać swoich wiernych, by w nich udziału nie brali.
Razem z metropolitą katowickim za ojczyznę modlili się bp Adam Wodarczyk oraz kapłani archidiecezji.
Na Mszy obecni byli także przedstawiciele władz państwa, województwa i samorządów. Uroczystość uświetniły poczty sztandarowe, służby oraz chór Filharmonii Śląskiej.
Po zakończeniu liturgii jej uczestnicy w przemarszu sprzed katedry udali się pod pomnik Wojciecha Korfantego. Tam odbyła się druga część uroczystości.
redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07