Florencja, Perła architektury, centrum handlowej wymiany, arena krwawych walk o zyski i władzę. Takim było to włoskie miasto, gdy 15 sierpnia 1233 roku objawia się w nim Maryja obleczona w żałobną suknię.
Florencja, Perła architektury, centrum handlowej wymiany, arena krwawych walk o zyski i władzę. Takim było to włoskie miasto, gdy 15 sierpnia 1233 roku objawia się w nim Maryja obleczona w żałobną suknię. Nic nie mówi. Jej oblicze wyraża bezgraniczny smutek. Mijają kolejne lata, a owa nadprzyrodzona interwencja zdaje się niczego nie zmieniać. Ludzie jak czynili zło, tak nadal czynią. Choć… nie. Aleksy, Bartłomiej, Benedykt, Buonfiglio, Gerardino, Hugo oraz Jan, bogaci florenccy kupcy od tamtego czasu spotykają się wspólnie na modlitwie. Z jednej strony są częścią tego świata, który rządzi się pieniądzem, a z drugiej nie daje im spokoju owo zasmucone oblicze Maryi. Ostatecznie w 1245 roku zdobywają się na heroizm nawrócenia, sprzedają swoje majątki, rozdają pieniądze ubogim i wyprowadzają się do pustelni na Monte Senario. Są na tyle blisko Florencji, że nie sposób o nich nie usłyszeć i nie przyjść po modlitwę lub radę, a jednocześnie na tyle daleko, by mogli kontemplować Mękę Pańską, co czynią jako słudzy Matki Bożej Bolesnej, wstawiając się za mieszkańcami swojego rodzinnego miasta. Z owej osobistej decyzji zmiany swojego życia, podjętej przez siedmiu florenckich kupców, wyrosło w przeciągu 50-lat nowe zgromadzenie zakonne Sług Najświętszej Maryi Panny, dlatego wspominamy ich dzisiaj jako Siedmiu Świętych Założycieli Serwitów. Co ciekawe serwici istnieją do dzisiaj, robiąc to co ich założyciele 700 lat temu: służąc lokalnemu Kościołowi, naśladując Maryję i każdego dnia się nawracając.