Idźcie, oto posyłam was… Łk 10,3
Spośród swoich uczniów wyznaczył Pan jeszcze innych, siedemdziesięciu dwóch, i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał.
Powiedział też do nich: «Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki. Nie noście ze sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie.
Gdy do jakiego domu wejdziecie, najpierw mówcie: «Pokój temu domowi!» Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do was.
W tym samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co mają: bo zasługuje robotnik na swą zapłatę.
Nie przechodźcie z domu do domu. Jeśli do jakiego miasta wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co wam podadzą; uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im: «Przybliżyło się do was królestwo Boże»”.
Idźcie, oto posyłam was… Łk 10,3
Przyjście królestwa Bożego wymaga nóg, głosów, otwartości i dyspozycyjności uczniów Jezusa. To oni są przez Niego posłani, by głosić i przygotować ludzkość na przyjęcie Zbawiciela. Może odmawiając modlitwę „Ojcze nasz”, nieraz nie zwracamy uwagi na słowa: „przyjdź królestwo Twoje” albo wyobrażamy sobie, że ono spadnie z nieba, zaskoczy nas niespodziewanie. Tymczasem dzisiejsza Ewangelia łączy Boże panowanie w nas i w świecie z misją uczniów, którzy idą tam, gdzie Jezus ich pośle. Niezależnie od czyhających niebezpieczeństw czy otwartości tych, do których są posłani. Uczniowie idą w związku z poleceniem Jezusa, nie realizują swojego planu, ale przygotowują Jego przyjście.
Ewangelia z komentarzem. Przyjście królestwa Bożego wymaga dyspozycyjności uczniów Jezusa