Lesław Ordon: Lekcja religii lub etyki powinna być obowiązkowa

Naszego porannego gościa pytaliśmy o rozporządzenie MEN mówiące, że od 1 września w szkołach będzie jedna godzina religii lub etyki tygodniowo. - Religia to nie jest przedmiot, którym można kupczyć, a to się w tej chwili dzieje. Jesteśmy związkiem zawodowym o korzeniach chrześcijańskich, więc dla nas pewne kwestie związane z wartościami chrześcijańskimi są bardzo ważne – mówił Lesław Ordon. Pytaliśmy, czy lekcja religii lub etyki powinna być zatem obowiązkowa. - W mojej ocenie tak. Ta lekcja niby jest obowiązkowa. Niby rodzic decyduje, ale gdy wprowadza się zapis, że lekcja ma być przed innymi lekcjami lub po lekcjach, to będzie powodowało, że rodzic wyrazi zgodę na to, by dziecko nie chodziło. Będzie to trudne do zaplanowania w szkole. Żeby dziecko mogło uczestniczyć w religii będzie musiało przychodzić albo na 7 rano, albo będzie musiało czekać godzinę lub dwie po lekcjach, więc z automatu dzieci nie będą chciały na takie lekcje chodzić – mówił gość Radia eM.

Pytaliśmy również o 5-procentowy wzrost wynagrodzeń dla nauczycieli w tym roku. - Ciągle jesteśmy w ogonie. Biorąc pod uwagę, że inflacja ma być w granicach ponad 5 procent, to trudno tutaj mówić o podwyżce, bardziej o waloryzacji – mówił Lesław Ordon. - Problem ciągle jest jeden. Nie ma chętnych do zawodu nauczyciela. Jeśli dziś nauczyciel zaczynający pracę zarabia początkowo lekko powyżej najniższej krajowej, to nie ma chętnych. Dziś, jeśli ktoś zaczyna pracę w szkole, to jest to jego drugi lub trzeci wybór. Od kilkunastu lat mówimy, że wynagrodzenie nauczycieli musi być w powiązaniu ze wskaźnikiem w gospodarce, który będzie obiektywny i będzie powodował, że jeśli gospodarka się rozwija, to zarobki w edukacji idą w górę – dodał nasz rozmówca.