Mówimy “nie” dla potężnej, tranzytowej linii energetycznej, która miałaby przebiegać przez nasze miasto - poinformował prezydent Jastrzębia-Zdroju, Michał Urgoł. Samorządowiec argumentuje, że to zagrożenie dla środowiska, które może przynieść także nieodwracalne skutki gospodarcze, krajobrazowe i zdrowotne.
Ze zdecydowanym sprzeciwem wobec planów budowy linii elektroenergetycznej najwyższych napięć - wystąpił samorząd Jastrzębia-Zdroju. Miasto krytykuje plany Polskiej Sieci Energetycznej i wskazuje, że dla gminy już głęboko dotkniętej szkodami górniczymi, tak olbrzymia inwestycja mogłaby być bardzo niekorzystna pod wieloma względami. Prezydent Michał Urgoł argumentuje, że takie linie - promieniują i wydają uciążliwy hałas:
Prezydent wskazał też, w tej sprawie miasto staje za swoimi mieszkańcami, którzy już wcześniej oprotestowywali plany Polskich Linii Elektroenergetycznych:
Miasto poinformowało, że planowany przebieg linii oprotestowała również Jastrzębska Spółka Węglowa. Postawienie linii energetycznej w projektowanych lokalizacjach, mogłoby w przyszłości uniemożliwić wydobycie części złóż węgla koksowego.