107,6 FM

Św. Bazyli Wielki i Grzegorz z Nazjanzu

Dwóch młodych ludzi – jeden z Cezarei Kapadockiej, drugi z Nazjanzu – trafia razem do Aten, gdzie zasiadają wspólnie w szkolnej ławie.

Jest rok 352. Razem z nimi studiuje tam także  Julian, późniejszy cesarz rzymski zwany Apostatą, bo gdy sięgnął po władzę zadekretował powrót do pogaństwa. Wniosek? To, że przyjaźnisz się ze świętymi, nie oznacza od razu, że sam się nim staniesz. Potrzeba jeszcze osobistej decyzji, by pójść za Chrystusem. Dzisiejsi patroni taką właśnie decyzję podjęli wspólnie i na tej trudnej drodze postanowili się wspierać, choć ich ścieżki po szkole się rozeszły. Ten, który mieszkał w Cezarei Kapadockiej, Bazyli zwany później Wielkim, postanowił poświęcić się życiu zakonnemu, które jako późniejszy metropolita Cezarei tak zreformował, że stał się de facto prawodawcą całego Wschodniego monastycyzmu. Ten zaś, który pochodził z Nazjanzu, Grzegorz, pomagał najpierw jako kapłan w swojej rodzinnej diecezji, potem został wybrany pierwszym patriarchą Konstantynopola, gdy akurat odbywał się tam sobór powszechny w roku 381, a następnie odsunął się na pustelnię, gdzie w pełni ujawnił się jego pisarski talent. Mamy zatem przyjaciół, którzy do chwały nieba podążyli zupełnie odmiennymi  ścieżkami, a jednak zostawili nam wspólne dziedzictwo. Jakie? Oto św. Bazyli Wielki i Grzegorz z Nazjanzu wspólnie ustalili treści dogmatu o Trójcy Świętej: jeden Bóg w trzech Osobach. Dziś nazywamy ich doktorami Kościoła i niemal automatycznie wyznajemy ten dogmat robiąc znak krzyża i wypowiadając słowa „W imię Ojca, i Syna, i Ducha Świętego”.

« 1 »

Zapisane na później

Pobieranie listy