Zobaczył, że tata stracił przytomność i natychmiast zadzwonił na numer alarmowy. 12-letni Patryk z Siemianowic Śląskich uratował życie własnemu ojcu.
12-letni Patryk z Siemianowic Śląskich uratował życie własnemu ojcu. Kiedy nastolatek zauważył, że jego tata przewrócił się we własnym mieszkaniu i nie ma z nim kontaktu - natychmiast zadzwonił na 112. Jak sam relacjonuje, później współpracował z operatorem numeru alarmowego:
Chłopiec współpracował więc z operatorem dyżurnym aż do przybycia policjantów, którzy jako pierwsi zjawili się w siemianowickim mieszkaniu, by rozpocząć reanimację. Postawę młodego mieszkańca i jego 7-letniego brata wyróżnił prezydent Siemianowic Śląskich, Rafał Piech:
Podczas uroczystości zorganizowanej w siemianowickim ratuszu, za wzorową postawę podziękował chłopcom również komendant tamtejszej komendy policji.
Tata Patryka przeżył, ale nadal przebywa w szpitalu.