107,6 FM

Św. Ambroży

„Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie”. Te słowa wypowiada Jezus w Ewangelii św. Łukasza, ale czy my bierzemy je sobie do serca?

A on, syn prefekta Galii, potraktował je bardzo poważnie i został dzięki temu świętym. Co prawda wcześniej, gdy miał lat 30, dzięki swojemu urodzeniu, wykształceniu i protekcji Ambroży został namiestnikiem prowincji Ligurii-Emilii ze stolicą w Mediolanie, ale od lat był także katechumenem. Nadszedł jednak taki dzień, gdy udał się do świątyni nie jako przygotowujący się do chrztu chrześcijanin, tylko rzymski urzędnik. Chodziło o zażegnanie sporu, jaki wybuchł w mieście między katolikami a arianami wraz ze śmiercią lokalnego biskupa. Ambroży wszedł zatem do wnętrza kościoła i w ogólnej wrzawie usłyszał swoje imię, jako następcy na mediolańskiej stolicy. "Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie” – zabrzmiała mu wtedy w uszach przedchrzcielna katecheza. Jak nikt inny Ambroży zrozumiał powagę sytuacji. W siedem dni przyjął długo odraczany chrzest i kompletnie nieplanowane święcenia diakonatu oraz prezbiteratu. A dokładnie 7 grudnia 373 roku, w wieku 33 lat, został konsekrowany na nowego biskupa. Następne 24 lata upłynęły św. Ambrożemu na nieustannym wykorzystywaniu wszystkich swoich talentów dla dobra Kościoła. I tych przyrodzonych jak wymowa, i tych wyuczonych jak teologiczna wiedza, i tych politycznych, które zdobył przez lata jako namiestnik, i które doprowadziły do tego, że chrześcijaństwo zyskało rangę religii państwowej.

« 1 »

Zapisane na później

Pobieranie listy