Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego. Łk 1,37
Bóg posłał anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do dziewicy poślubionej mężowi imieniem Józef, z rodu Dawida; a dziewicy było na imię Maryja.
Wszedłszy do Niej, Anioł rzekł: «Bądź pozdrowiona, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławiona jesteś między niewiastami ». Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co by miało znaczyć to pozdrowienie.
Lecz anioł rzekł do Niej: «Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie on wielki i zostanie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca».
Na to Maryja rzekła do anioła: «Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?»
Anioł Jej odpowiedział: «Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego okryje Cię cieniem. dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. a oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, którą miano za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego».
Na to rzekła Maryja: «Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa twego».
Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego. Łk 1,37
Dać się Bogu poprowadzić, posłuchać, co ma do powiedzenia, przyjąć Jego propozycję dotyczącą naszego życia. Tego wszyscy możemy się dziś uczyć od Maryi. Zaskoczona pozwala wysłannikowi Bożemu mówić. Wchodzi z nim w dialog, w którym wyraża gotowość do zrealizowania zadania. Otrzymując konkretne wskazówki, Maryja oddaje się Bogu do dyspozycji, uznając siebie za służebnicę Pańską. Deklarację anioła, wyrażoną w słowach: „dla Boga nie ma bowiem nic niemożliwego”, możemy postrzegać jako objawienie Bożej suwerenności, a jednocześnie mocy która zarówno Maryję, jak i nas skłania do oddania się Bożym planom i działaniu.