- Jest dużo dzieci, które unikają WF-u, bo chciałyby od tej lekcji czegoś innego – mówiła w Radiu eM prof. Dorota Groffik z Akademii Wychowania Fizycznego w Katowicach.
Ministerstwo Edukacji wprowadzi zmiany w lekcjach WF. Ma być nowa podstawa programowa, a nauczyciele pomogą w jej pisaniu razem ze znanymi sportowcami – Moniką Pyrek czy Otylią Jędrzejczak. Z prof. Dorotą Groffik z Akademii Wychowania Fizycznego w Katowicach rozmawialiśmy o tym, czy zmiany w programie przedmiotu są konieczne. - Sama podstawa programowa nie wystarczy. Bardzo dużo zależy od postawy nauczyciela. Są szkoły, gdzie obserwujemy bardzo mały odsetek zwolnień z WF. Są takie, gdzie mamy fenomenalnych nauczycieli, którzy poszukują różnych rozwiązań, by zachęcić młodych do uczestnictwa w aktywności fizycznej i tam tych zwolnień nie obserwujemy. Natomiast jest duża część dzieci, które unikają Wychowania Fizycznego, ponieważ chciałyby czegoś innego. Mamy sporty, które są powtarzane na lekcji WF – piłka nożna i siatkówka. Są inne propozycje, ale w mniejszości, a musimy pamiętać, że są dzieci, które niezbyt dobrze się czują w sportach zespołowych, preferują indywidualne – mówiła prof. Dorota Groffik.
Pytaliśmy, czy przyczyny zwolnień z lekcji WF należy doszukiwać się w postawie nauczycieli. - Tak również jest, ale chciałabym, żebyśmy nie skupiali się na tym, że odpowiada za to tylko nauczyciel. Chcę też zwrócić uwagę na rodziców. Rodzic jest pierwszym determinantem aktywności fizycznej. Jeśli sami będziemy zachęcać już od najmłodszych lat, to wtedy dziecko będzie miało przeświadczenie, że aktywność fizyczna jest fajna. Ale pamiętajmy też, że często przenosimy na dziecko nasze marzenia o piłce nożnej, a może ono jest zainteresowane czymś innym – dodała nasza rozmówczyni.
...a przede wszystkim lokalna, sprawy, które cieszą, martwią, niepokoją, bulwersują, decyzje, które zmienią nasze miasta, region a może nasze życie.
Zapraszamy do tych rozmów gości, którzy mają coś do powiedzenia: eksperci wyjaśniają, politycy się tłumaczą…
Trzymamy rękę na pulsie.