Władze Zabrza przygotowały program ostrożnościowy, który ma pomóc w załataniu finansów miasta. - Chcemy wejść w nowy rok bez zadłużenia naszych poprzedników - mówi prezydent miasta Agnieszka Rupniewska.
Oszczędności w miejskich spółkach i instytucjach, pozyskanie środków zewnętrznych, zaciągnięcie pożyczki od rządu czy utworzenie Centrum Usług Wspólnych zarządzających oświatą. To pomysły władz Zabrza na naprawę finansów w mieście. Zostały one zebrane w programie ostrożnościowym, nad którym radni mają głosować w piątek [15.11].
Według założeń, wdrożenie programu pozwoli na spłacenie najważniejszych długów miasta. Podkreśla prezydent miasta, Agnieszka Rupniewska:
- Dzięki przewidzianym w planie działaniom możliwe będzie spłacenie najpilniejszych długów miasta – mówi Mariusz Siwoń, były prezes Regionalnej Izby Obrachunkowej w Katowicach:
W przypadku nieprzyjęcia programu ostrożnościowego, miastu grozi narzucenie restrykcyjnego planu naprawczego. Nad dokumentem radni zagłosują w piątek.
Aktualnie, łączny dług Zabrza wynosi miliard 300 milionów złotych. Miasto wnioskuje do Ministerstwa Finansów o pożyczkę w wysokości 373 milionów.