Przedstawiciele sejmowych frakcji debatują między sobą nad terminem i formą ustawy, która miałaby wprowadzić wolną Wigilię. Przypomnijmy, że z taką inicjatywą wyszli przedstawiciele Lewicy, jednak wśród członków koalicji rządzącej zdania są podzielone.
Co dalej z wolną Wigilią? Sejm zdecydował, że poselski projekt ustawy o ustanowieniu Wigilii dniem wolnym od pracy został skierowany do dalszych prac w dwóch sejmowych komisjach. Tym samym posłowie zrezygnowali z szybkiej ścieżki wprowadzenia takiego rozwiązania.
Tymczasem ekonomiści wyliczają, że wolna Wigilia może kosztować polską gospodarkę od sześciu do nawet dziewięciu milionów złotych. Sprawę komentuje Jarosław Wąsowicz z Analiz i Prognozowania Rynku Pracy Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach:
Dodajmy, że za skierowaniem projektu do dalszych prac było 235 posłów. 215 było przeciw - nikt nie wstrzymał się od głosu.
A co na to sami Polacy?
Tymczasem marszałek Sejmu Szymon Hołownia wskazał ostatnio, że projekt Lewicy należałoby uzupełnić o brakujące wyliczenia skutków finansowych takiego rozwiązania. W jego ocenie rozsądne byłoby, by Wigilia była wolna dopiero od przyszłego roku.