Ks. Jerzy Popiełuszko był duszpasterzem, o którego apeluje dziś Papież Franciszek. On naprawdę pachniał owcami, dobrze znał swoje owce i szukał zagubionych na obrzeżach Kościoła – mówiła dr Ewa Czaczkowska podczas konferencji naukowej poświęconej polskiemu męczennikowi na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie.
19 października przypada 40. rocznica porwania i męczeńskiej śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki, zamorodowanego przez funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa. Na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim 15 października poświęcono mu konferencję naukową z udziałem polskich prelegentów, którzy przypomnieli, że ks. Jerzy pozostaje dziś dla świata inspirującym przykładem budowania jedności, świadczenia o wierze i niezłomnego upominania się o prawdę i wolność.
Totalna walka z Kościołem
Historia bł. ks. Popiełuszki jest kontynuacją losów księży prześladowanych i mordowanych w okresie totalitaryzmu, którego znajomość jest niezbędna do zrozumienia skali represji wobec Kościoła, do jakich dochodziło w powojennej Polsce. Przypomniał o tym m.in. Jakub Gołębiowski z Instytutu Pamięci Narodowej. „Pomimo ogromnych strat w czasie wojny, Kościół w Polsce był wciaż silny w czasach powojennych dzięki wierze polskich katolików i postawie polskiego duchowieństwa – mówił, wyjaśniając, że na przestrzeni lat skutkowało to obieraniem wciąż nowych taktyk przez komunistów, zwalczających Kościół – Metody były nowe i bardziej wyrafinowane (...) każdy ksiądz od chwili wstąpienia do seminarium aż do śmierci był traktowany jako wróg ustroju komunistycznego i agent obcego państwa – Watykanu”. To samo dotyczyło ks. Jerzego, co do którego apogeum prowokacji i inwigilacji nastąpił w okresie, gdy zaangażował się duszpastersko w środowisku warszawskich robotników i rodzącej się „Solidarności”, a zwłaszcza gdy rozpoczął odprawianie comiesięcznych Mszy za Ojczyznę.
„Dwie godziny wolności”
Te właśnie Msze za Ojczyznę, które ks. Jerzy zaczął odprawiać w warszawskim kościele św. Stanisława Kostki po wybuchu stanu wojennego, uczestnicy nazywali „dwiema godzinami wolności”. Jak przypomniała historyk dr Ewa Czaczkowska, podczas tych Eucharystii ks. Popiełuszko ofiarowywał Bogu cierpienia uciemiężonych Polaków, a liczne świadectwa mówią o tym, że modlący się doznawali prawdziwego duchowego uzdrowienia z lęku, nienawiści wobec opresyjnych władz, czy pragnienia zemsty. Do śmierci ks. Jerzy zdążył odprawić ich 26, z udziałem wielu tysięcy wiernych, a kazania, które wówczas wygłosił są uznawane za syntezę jego nauczania.
„Zło dobrem zwyciężaj!”
Te zaczerpnięte z Listu do Rzymian słowa, stały się duchowym testamentem bł. ks. Jerzego Popiełuszki. „To był jego sposób na przemianę człowieka i świata. Nie walka, przemoc i nienawiść, ale: prawda, dobro i miłość” – mówiła dr Czaczkowska. Wyjaśniła, że kapłan wypowiedział je po raz pierwszy zaledwie 11 dni przed śmiercią, a po raz ostatni podczas nabożeństwa, które odprawił w dniu porwania. Wpisują się one w jego nauczanie o prawdzie, solidarności i wolności, w którym kapłan z Żoliborza inspirował się swoimi duchowymi mistrzami – papieżem Janem Pawłem II i Prymasem Tysiąclecia kard. Stefanem Wyszyńskim. Jak dodała - ks. Jerzy Popiełuszko był duszpasterzem, o którego apeluje dziś Papież Franciszek. "On naprawdę pachniał owcami, dobrze znał swoje owce i szukał zagubionych na obrzeżach Kościoła":
Świadek Prawdy pozbawiony prawdy
„Życie i działalność bł. ks. Popiełuszki przypominają nam, jak ważne jest dążenie do prawdy nawet obliczu największych przeciwności” – powiedział otwierający spotkanie ambasador Polski przy Stolicy Apostolskiej Adam Kwiatkowski. Naukowa debata była jednak okazją do przypomnienia, że prześladowcy kapłana zadbali o to, by jego pełna prawda o jego porwaniu i śmierci jak najdłużej pozostały nieznane. Do dziś szczegóły tego, co wydarzyło się 19 października 1984 r., pozostają przedmiotem dyskusji badaczy. Zaś na pytanie o to, kto zlecił zabójstwo prawdopodobnie nie uzyskamy ostatecznej odpowiedzi.
„Orwell mógłby dopisać rozdział”
Na zbieżność roku śmierci ks. Popiełuszki z tym, który wybrał George Orwell na antyutopijną opowieść o totalitaryzmie, zwrócił uwagę publicysta i politolog Andrzej Grajewski. Przypomniał, że dziś, gdy „zatarł się polityczny i społeczny kontekst tamtych wydarzeń, bardziej widoczny staje się ich kontekst metafizyczny – starcie ewangelicznego Dobra ze Złem. Referat dr. Andrzeja Grajewskiego, dziennikarza "Gościa Niedzielnego" odczytał ks. Adam Pawlaszczyk, redaktor naczelny tygodnika. Autor nawiązał do słynnej powieści Georga Orwella:
Wskazał liczne podobieństwa pomiędzy opisanym przez brytyjskiego pisarza światem totalitarnym, a rzeczywistością Polski Ludowej, w której żył i głosił Ewangelię ks. Popiełuszko. „To prawdziwie Orwellowski scenariusz inżynierii społecznej, wykorzystujący emocje do prowadzenia zaplanowanej z zimną krwią gry politycznej” – napisał Grajewski, nawiązując m.in. do potężnej roli propagandy, manipulowania językiem, czy pojęcia „myślozbrodni” – Heroizm ks. Jerzego zdecydował o tym, że wydarzenia w Polsce potoczyły się inaczej, aniżeli w powieści Orwella. Wielki Brat przegrał i rozpoczął się rozpad komunistycznego systemu”.
Kapłan dla całego Kościoła
Jak podkreślali uczestnicy konferencji, świadectwo i męczeństwo ks. Popiełuszki nie są dziś jedynie „sprawą polską”, ale dziedzictwem całego Kościoła. „Dzieło jego życia nie jest naszą zasługą, ani on sam nie jest naszą Polaków własnością. Na uwagę zasługuje on nie tylko w Polsce, ale na całym świecie, bo jego przesłanie, wyrażane bardzo prostymi słowami, pozostaje aktualne do dziś nie tylko w Polsce” – mówił dr Andrzej Sznajder z katowickiego oddziału IPN. Symbolicznym znakiem tej „powszechności” ks. Jerzego jest obecność jego relikwii w Sanktuarium Współczesnych Męczenników – Bazylice św. Bartłomieja na Wyspie Tyberyjskiej w Rzymie. Podobny obraz wyłania się ze statystyk, przytoczonych podczas spotkania: od pogrzebu ks. Jerzego do 2016 r. jego odwiedziły 23 mln osób z ok. 140 krajów świata. Jego relikwie czczone są na wszystkich kontynentach, a spośród 1800 relikwiarzy, znajduje się 700 poza Polską. Ze wszystkich stron świata napływają też świadectwa łask, otrzymanych za jego wstawiennictwem.
Kapłan „Franciszkowy” i wzór dla młodzieży
Historycy i publicyści są zgodni: kapłan z Żoliborza jest przykładem, jakiego potrzeba dziś w zeświecczonym i naznaczonym konflikatami świecie. Mówią o tym m.in. ludzie młodzi, którzy uczestniczyli w Letnich Szkołach, organizowanych przez poświęcony mu Ośrodek Dokumentacji Życia i Kultu, działający przy „jego” warszawskiej parafii. Jak podkreślił Jakub Gołębiewski, który również w brał w nich udział, młodzież widzi w ks. Jerzym autentyczny wzór świętości, człowieka prawdziwego, radykalnego, wiernemu głoszony wartościom. „Ks. Jerzy Popiełuszko był duszpasterzem, o którego apeluje dziś Papież Franciszek – dodała dr Ewa Czaczkowska – On naprawdę pachniał owcami, dobrze znał swoje owce i szukał zagubionych na obrzeżach Kościoła”.
Naukowa debata zatytułowana „Z tej śmierci narodziło się dobro” została zorganizowana wspólnie przez Ośrodek Dokumentacji i Studium Pontyfikatu Jana Pawła II w Rzymie, Instytut Pamięci Narodowej oraz tygodnik katolicki „Gość Niedzielny”.