Czyhali przy tym (faryzeusze i uczeni w Piśmie), żeby Go pochwycić na jakimś słowie. Łk 11,54
Jezus powiedział do faryzeuszów i do uczonych w Prawie:
«Biada wam, ponieważ budujecie grobowce prorokom, a wasi ojcowie ich zamordowali. Zatem dajecie świadectwo i przytakujecie uczynkom waszych ojców, gdyż oni ich pomordowali, a wy im wznosicie grobowce.
Dlatego też powiedziała Mądrość Boża: Poślę do nich proroków i apostołów, a niektórych z nich zabiją i prześladować będą. Tak na to plemię spadnie kara za krew wszystkich proroków, która została przelana od stworzenia świata, od krwi Abla aż do krwi Zachariasza, który zginął między ołtarzem a przybytkiem. Tak, mówię wam, zażąda się zdania z niej sprawy od tego plemienia.
Biada wam, uczonym w Prawie, bo wzięliście klucze poznania; sami nie weszliście, a przeszkodziliście tym, którzy wejść chcieli».
Gdy wyszedł stamtąd, uczeni w Piśmie i faryzeusze poczęli gwałtownie nastawać na Niego i wypytywać Go o wiele rzeczy. Czyhali przy tym, żeby Go pochwycić na jakimś słowie.
Ewangelia z komentarzem. Chrześcijaninowi zależy, z szacunku dla człowieka, na prawdzieCzyhali przy tym (faryzeusze i uczeni w Piśmie), żeby Go pochwycić na jakimś słowie. (Łk 11,54)
Biada nam? No to Ci pokażemy – zdają się mówić w przypomnianej dziś ewangelicznej scenie faryzeusze i uczeni w Piśmie. Jezus poważnie ich oskarżył. Oni jednak nie próbują się bronić. Zaraz kontratakują. Starają się pochwycić Go na słowie, by znaleźć powód do oskarżenia Go. I to najlepiej – jak okazało się później, w Wielki Piątek – taki, by móc oskarżyć Go zaraz o najgorsze. Pochwycić na słowie. Metoda często stosowana i dziś. Wystarczy jedna niezręczna czy nieintencjonalnie dwuznaczna wypowiedź i zaczyna się oskarżanie o najgorsze. To nie jest chrześcijańskie. Chrześcijaninowi zależy przecież nie na pretekstach, ale, z szacunku dla człowieka, na prawdzie.