Marysia źle czuła się w szkole integracyjnej, była samotna pośród dzieci, nie zapraszana do zabawy, na urodziny. Z każdym miesiącem było coraz gorzej. Wreszcie rodzice zrozumieli, że nie można dłużej czekać, trzeba córkę przenieść do szkoły specjalnej. To był strzał w dziesiątkę. Posłuchajcie historii Marysi: