- Niestety bardzo dużo obiektów, także mieszkalnych i użyteczności publicznej znajduje się w strefach bezpośrednio przy rzekach – mówił w Radiu eM prof. Andrzej Woźnica z Uniwersytetu Śląskiego, szef Śląskiego Centrum Wody.
Naszego porannego gościa pytaliśmy, jakie działania należy podjąć, by ograniczyć skutki kolejnych powodzi. Jak mówił prof. Andrzej Woźnica – w Polsce doliny rzek zostały urbanistycznie zagospodarowane. - Gdyby te doliny były w formie naturalnej, to można byłoby spokojnie takie wezbranie przyjąć, rozprężyć je, ono by się rozlało gdzieś w dolinie rzecznej i nie mielibyśmy problemu z powodzią, czyli wezbraniem, które powoduje straty materialne – mówił szef Śląskiego Centrum Wody. - W tej sytuacji mamy gęsto zabudowane doliny rzeczne i żeby ochronić miasta, które się w nich znajdują konieczne są takie działania jak budowa zbiorników wodnych, chociażby suchych takich jak Racibórz – mówił prof. Andrzej Woźnica.
Gość Radia eM przypomniał, że po powodzi w 2010 roku stworzono system ISOK, gdzie możemy sprawdzić, czy dany budynek leży w strefie zalewowej. - Wydaje się, że nie ma w planach zagospodarowania przestrzennego uwzględnienia stref zalewowych – powiedział prof. Woźnica. - Na Śląsku mamy inny problem ze względu na to, że żyjemy na obszarach pogórniczych. To powoduje, że osiadania górnicze zmieniają kształt terenu. Może się okazać, że budujemy dom na terenie, który może być zalewany statystycznie raz na 500 lat, a po kilku latach nasz budynek znajduje się w strefie pierwszej, czyli takiej, gdzie może być woda pięcioletnia czy dwudziestoletnia – mówił szef Śląskiego Centrum Wody.
...a przede wszystkim lokalna, sprawy, które cieszą, martwią, niepokoją, bulwersują, decyzje, które zmienią nasze miasta, region a może nasze życie.
Zapraszamy do tych rozmów gości, którzy mają coś do powiedzenia: eksperci wyjaśniają, politycy się tłumaczą…
Trzymamy rękę na pulsie.