Szpital powiatowy w Żywcu w fatalnej sytuacji finansowej i kadrowej. Placówka ogranicza swoją działalność. Od października do stycznia zawieszone mają zostać oddziały chirurgii ogólnej, chorób wewnętrznych oraz poradnia ginekologiczno-położnicza.
Szpital powiatowy w Żywcu w fatalnej sytuacji finansowej i kadrowej. Placówka pilnie potrzebuje zwrotu przez Narodowy Fundusz Zdrowia 39 milionów złotych z tytułu opieki lekarskiej wykraczającej poza obowiązujący kontrakt. Według nowych przepisów środki miałyby być wypłacone w przyszłym roku, tymczasem pieniędzy na wypłaty dla lekarzy zabraknie już w październiku. - Mówi dyrektor placówki, Małgorzata Świątkiewicz:
Od maja wypowiedzenie w żywieckim szpitalu złożyło 14 lekarzy. Przez braki, placówka zamierza zawiesić oddziały chirurgii ogólnej, chorób wewnętrznych i poradnię ginekologiczno-położniczą. Trudną sytuację finansową placówki wyjaśnia senator Andrzej Kalata, były starosta żywiecki:
Łącznie Narodowy Fundusz Zdrowia powinien wypłacić placówce dodatkowe 39 milionów złotych. W przypadku braku szybkiego wsparcia, szpital działający w nowej siedzibie zaledwie od 2022 roku może nawet zostać zamknięty.