107,6 FM

Hipokryzja faryzeuszy

Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary. Mt 12,7

Mt 12,1-8 

Pewnego razu Jezus przechodził w szabat pośród zbóż. Uczniowie Jego, odczuwając głód, zaczęli zrywać kłosy i jeść ziarna.

Gdy to ujrzeli faryzeusze, rzekli Mu: «Oto twoi uczniowie czynią to, czego nie wolno czynić w szabat». A On im odpowiedział: «Czy nie czytaliście, co uczynił Dawid, gdy poczuł głód, on i jego towarzysze? Jak wszedł do domu Bożego i jadł chleby pokładne, których nie było wolno jeść ani jemu, ani jego towarzyszom, lecz tylko kapłanom?

Albo nie czytaliście w Prawie, że w dzień szabatu kapłani naruszają w świątyni spoczynek szabatu, a są bez winy? Oto powiadam wam: Tu jest coś większego niż świątynia.

Gdybyście zrozumieli, co znaczy: „Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary”, nie potępialibyście niewinnych. Albowiem Syn Człowieczy jest Panem szabatu».

Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary. (Mt 12,7)

Faryzeusze jako grupa religijna zazwyczaj nie kojarzą nam się pozytywnie, ani nawet neutralnie. W języku polskim używamy słowa „faryzeusz” na określenie kogoś obłudnego, hipokryty. Dzisiejsza Ewangelia odsłania tę właśnie hipokryzję faryzeuszy, u której źródła leży przesunięta perspektywa oglądania rzeczywistości. Zapatrzeni są w Prawo, a właściwie w niektóre jego fragmenty, dlatego zamiast zobaczyć głód uczniów, widzą nieprzestrzeganie przez nich obowiązku odpoczynku szabatowego. Jezus nie pozostawia ich skrzywienia bez komentarza: „Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary”. I nam, i faryzeuszom zdecydowanie łatwiej widzieć braki i błędy drugiego, niż zrozumieć jego głód i biedę.

 

Ewangelia z komentarzem. Hipokryzja faryzeuszy
Gość Niedzielny

 

Zobacz: Teksty dzisiejszych czytań

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..