Proście Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Mt 9,38
Przyprowadzono do Jezusa opętanego niemowę. Po wyrzuceniu złego ducha niemy odzyskał mowę, a tłumy pełne podziwu wołały: «Jeszcze się nigdy nic podobnego nie pojawiło w Izraelu!»
Lecz faryzeusze mówili: «Wyrzuca złe duchy mocą ich przywódcy».
Tak Jezus obchodził wszystkie miasta i wioski. Nauczał w tamtejszych synagogach, głosił Ewangelię o królestwie i leczył wszystkie choroby i wszystkie słabości.
A widząc tłumy, litował się nad nimi, bo byli znękani i porzuceni, jak owce niemające pasterza. Wtedy rzekł do swych uczniów: «Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. Proście Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo».
Proście Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. (Mt 9,38)
Z niepokojem spoglądamy na malejącą liczbę kandydatów do seminariów duchownych i wspólnot zakonnych. Przyczyny tego zjawiska doszukujemy się zarówno w życiu Kościoła, jak i w kondycji współczesnego świata oraz człowieka. Mówimy czasem o „spadku liczby powołań”, lecz czy to rzeczywiście prawda? Czy Bóg faktycznie powołuje dziś mniej osób? A może powołanych jest wielu, lecz nie każdy ma odwagę odpowiedzieć na zaproszenie do życia kapłańskiego, konsekrowanego czy misyjnego? Potrzebujemy więc gorącej modlitwy nie tylko o nowe powołania, ale przede wszystkim o odwagę przyjęcia tego daru przez tych, których Bóg zaprasza do pracy przy „wielkim żniwie”.
Ewangelia z komentarzem. Czy Bóg faktycznie powołuje dziś mniej osób?Zobacz: Teksty dzisiejszych czytań