107,6 FM

Narodzenia św. Jana Chrzciciela

Kto z nas nie zna jego historii? Wymodlony, zwiastowany syn Elżbiety i kapłana Zachariasza.

Kto z nas nie zna jego historii? Wymodlony, zwiastowany syn Elżbiety i kapłana Zachariasza. Nazwany imieniem Jan, co po hebrajsku znaczy "Bóg jest łaskawy". Żyjący na pustyni, ubrany w odzienie z sierści wielbłądziej, nawołujący do nawrócenia. Nie przebierający w słowach, na widok tych, którzy przychodzili nad Jordan słuchać jego słów i dostąpić chrztu. Nawet wobec władcy Galilei, Heroda II Antypasa, nie zdecydował się zastosować taryfy ulgowej i upomniał go publicznie, za co trafił do lochu. To wszystko pobudza naszą wyobraźnię i robi wrażenie. Jednak choć jest to po ludzku spektakularne, blednie wobec świadectwa jakie o św. Janie Chrzcicielu dał sam Jezus. "Coście wyszli oglądać na pustyni? (...) Proroka (…)? Tak, powiadam wam, nawet więcej niż proroka. On jest tym, o którym napisano: Oto ja posyłam mego wysłańca przed Tobą, aby Ci przygotował drogę". To dla tego świadectwa i wyjątkowej misji wskazania Mesjasza był on pierwszym świętym czczonym w całym Kościele. Dostąpił nawet specjalnego przywileju: oto – poza Maryją - jako jedyny wśród świętych Pańskich wspominany jest w dniu swoich narodzin dla ziemi, a nie dla nieba. I dzień ten jest obchodzony jako uroczystość Narodzenia św. Jana Chrzciciela. Ale także i jego męczeńska śmierć wspominana będzie w Kościele. Kiedy? Już niedługo, 29 sierpnia. Bo nigdy nie wiemy, ile czasu zostało nam dane, by zrobić to, do czego zostaliśmy powołani.

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy