Obyśmy w naszej ojcowiźnie umieli na co dzień być prorokami jedności i pokoju ‒ mówił w Katowicach bp Adam Wodarczyk. Hierarcha przewodniczył Mszy św. odprawionej w III Narodowy Dzień Powstań Śląskich. Liturgia w kościele garnizonowym św. Kazimierza była częścią katowickich obchodów święta.
Bp Wodarczyk w homilii mówił o bohaterach śląskiej ziemi, którzy ponad 100 lat temu wzięli udział w trzech powstaniach śląskich. Aby ich upamiętnić, obchodzimy Narodowy Dzień Powstań Śląskich. To święto państwowe ma upamiętniać trzy zrywy z lat 1919–1921 i czcić ich bohaterskich uczestników, którzy wywalczyli przyłączenie części Górnego Śląska do odrodzonej Rzeczypospolitej. ‒ Dziś wspominamy te dramatyczne wydarzenia modląc się za tych, którzy oddali swoje życie, za tych, którzy walczyli o Polskę, o te tereny, o niepodległość, ale modlimy się także za naszą Ojczyznę ‒ powiedział.
Mówił też o tym, że wybór daty nie jest przypadkowy, ponieważ 20 czerwca nawiązuje do powszechnej w świadomości Ślązaków daty wjazdu do Katowic w 1922 r. Wojska Polskiego na czele z gen. broni Stanisławem Szeptyckim.
Przypomniał, że Powstania Śląskie to trzy konflikty na Górnym Śląsku pomiędzy ludnością polską a niemiecką w latach 1919-21. Odbyły się one w okresie formowania się Państwa Polskiego po zakończeniu I wojny światowej. I powstanie śląskie – od 16 sierpnia do 24 sierpnia 1919 r., pod wodzą Alfonsa Zgrzebnioka. II powstanie śląskie trwało od 19/20 sierpnia do 25 sierpnia 1920 r., również pod wodzą Alfonsa Zgrzebnioka. Z kolei III powstanie śląskie miało miejsce od 2/3 maja (już po plebiscycie) do 5 lipca 1921 r. pod wodzą Wojciecha Korfantego.
Katowice, 20.06.2024. Uroczysty apel pod pomnikiem Powstańców Śląskich w Katowicach PAP/Michał MeissnerMówił z podziwem o powstańcach. ‒ Oni są dla nas przykładem i zachętą do tego, abyśmy z jednej strony byli również, my dzisiaj współcześnie żyjący, zdeterminowani do tego, aby walczyć o naszą Ojczyznę, ale z drugiej strony walczyć o tę Ojczyznę Niebieską, do której wszyscy jesteśmy zaproszeni ‒ zaznaczał. Zachęcał do rozpamiętywania historii. ‒ Pamięć o przeszłości pozwala nam wzrastać w mądrości. Uczy pokory i wdzięczności wobec naszych przodków ‒ dodał.
Przypomniał, że świętowanie rocznic wszelkich narodowych zrywów i powstań to doskonała okazja, aby odkrywać na nowo bezcenną wartość pokoju. ‒ Pokój to dar. Pokój to zadanie, które zostało powierzone każdemu z nas. Zatem potrzeba wielkiego zaangażowania nas wszystkich. (…) Niekoniecznie chodzi o spektakularne gesty pojednania, choć mają one zawsze wielką wartość i moc. Budować ojczyznę pokoju tu na ziemi to troszczyć się o umiejętność przebaczenia i unikania podziałów, to szukać tego, co łączy ‒ przekonywał bp Wodarczyk.
Mówił, za papieżem Franciszkiem, o „architekturze pokoju”, w której tworzeniu biorą udział różne instytucje państwa i społeczeństwa. ‒ Obyśmy w naszej ojcowiźnie umieli na co dzień być prorokami jedności i pokoju, nawet, gdy podobnie, jak tego doświadczył nasz Pan w swojej ojczystej ziemi – może nas spotkać niedowierzanie i drwina ‒ wskazywał.
Prosił o Ducha Świętego, który pomoże nam „przemieniać ten świat poprzez budowanie pokoju i jedności międzyludzkiej będącej owocem przebaczenia i pojednania”. ‒ Taka przemiana może być owocem modlitwy, która otwiera serca nie tylko na głęboką relację z Bogiem, lecz także na spotkanie z bliźnim nacechowane szacunkiem, zaufaniem, zrozumieniem, poważaniem i miłością ‒ powiedział. Zachęcał do gorącej modlitwy o pokój i pojednanie. ‒ To właśnie wzrost we wzajemnej miłości stanowi najpiękniejszy owoc modlitwy. (…) Modlitwa zmienia ludzkie serca, a nowi ludzie przemieniają świat ‒ dodał.