publikacja 03.06.2024 00:15
Do Afryki Środkowej chrześcijaństwo dotarło stosunkowo późno, bo dopiero w połowie XIX wieku, gdy do Ugandy dotarli Ojcowie Biali.
Do Afryki Środkowej chrześcijaństwo dotarło stosunkowo późno, bo dopiero w połowie XIX wieku, gdy do Ugandy dotarli Ojcowie Biali. Choć tamtejszy władca zmusił ich do opuszczenia swojego kraju, to przyniesiona przez nich Dobra Nowina już tam pozostała. W ukryciu przed królem Ugandyjczycy zaczęli masowo w pobliskiej misji katolickiej w Tanganice, przygotowywać się do chrztu. A ci którzy służyli na królewskim dworze na katechezę wychodzili w ogóle tylko ukradkiem ciemną nocą. Szli trzynaście kilometrów do miejsca gdzie czekał na nich misjonarz, który przez dwie godziny ich nauczał. Zanim wstał poranek byli już z powrotem, a jedyną ich nadzieją na poprawę warunków do wyznawania nowej wiary widzieli w zmianie na tronie Ugandy. Niestety młodziutki Mwanga II z racji swojego - nazwijmy to tak - dość swobodnego trybu prowadzenia się, jeszcze gorzej niż poprzednik reagował na obecność w swoim otoczeniu osób, które swoim życiem stanowiły znak sprzeciwu wobec królewskich zachcianek. Na prześladowanie chrześcijan w tej sytuacji nie trzeba było długo czekać. Było wyjątkowo okrutne i precyzyjnie wymierzone w ludzi dworu – królewskich paziów, ministra, sędziego, namiestników okręgów. Tak oto zginęli 3 czerwca 1886 roku spaleni na stosie przełożony królewskich paziów Karol Lwanga i jego Towarzysze. Ale przelanie niewinnej krwi nie zatrzymało zmian, jakie się rozpoczęły. Zaledwie po 20 latach liczba ochrzczonych w Ugandzie wzrosła ze 170 do 100… tysięcy.
redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07