- Każdy górnik wie, że pokład 510 jest najbardziej tąpiącym pokładem w Polsce – mówił w Radiu eM ekspert górniczy Jerzy Markowski. Rozmawialiśmy o wstrząsie w kopalni Mysłowice-Wesoła, w wyniku którego zginęło w ubiegłym tygodniu trzech górników.
Jak powiedział gość Radia eM okoliczności tego typu wypadków w kopalniach powodują, że trzeba wyciągać pewne daleko idące wnioski. - Wnioski i przyczyny definiuję w sposobie udostępnienia i eksploatacji tego pokładu. Od tego jestem górnikiem, żeby widzieć to, co powinien widzieć górnik na mapach. Jeśli na mapach aż roi się od krawędzi, to znaczy, że pomagamy naturze w skomplikowaniu sobie życia. Nie można w tym przypadku powiedzieć, że przegraliśmy z naturą – powiedział Jerzy Markowski.
Były wiceminister gospodarki dodał, że jeśli coraz częściej sięga się po węgiel w ekstremalnych warunkach geologicznych, to należy podjąć odpowiednie decyzje. - Trzeba podjąć decyzję, żeby część złóż węgla kamiennego w najbardziej skomplikowanych warunkach na Śląsku pozostawić pod ziemią – mówił gość Radia eM. Zaproponował też, by przenieść się z wydobyciem węgla na ten czas, gdy będzie on potrzebny do Lubelskiego Zagłębia Węglowego, gdzie warunki są zupełnie inne. Dodał, że pokład, gdzie doszło do wstrząs jest miejscem, gdzie nie powinno się eksploatować węgla. - Nie znajduję żadnego uzasadnienia, by dalej się pchać w pokład 510 – mówił Jerzy Markowski.
Pytaliśmy też, czy ministerstwo przemysłu przejmie kompetencje ministerstwa aktywów państwowych w sprawie górnictwa. - Nie wierzę w to, żeby centrala opuściła politykę kadrową. To narzędzie funkcjonowania ministerstwa aktywów państwowych. Coraz bardziej na naszych oczach upada doktryna, która była obiecująca, gdy powstawało ministerstwo przemysłu i wydawało się, że stąd będziemy kreowali politykę przemysłową. Fakty są jednoznaczne: politykę energetyczną przede wszystkim tworzy się w ministerstwie klimatu, tam powstają regulacje prawne, które pogrążają polski węgiel. Pani minister przemysłu prof. Marzena Czarnecka jest na wysuniętej linii frontu na południu kraju, gdzie trzeba wszystko wytłumaczyć na nic nie mając wpływu – powiedział gość Radia eM.
...a przede wszystkim lokalna, sprawy, które cieszą, martwią, niepokoją, bulwersują, decyzje, które zmienią nasze miasta, region a może nasze życie.
Zapraszamy do tych rozmów gości, którzy mają coś do powiedzenia: eksperci wyjaśniają, politycy się tłumaczą…
Trzymamy rękę na pulsie.