Zachwycamy się często zapraszając państwa do odwiedzania kościołów stacyjnych. Zwracamy uwagę na wyjątkowość świątyń – zarówno na ich piękno, jak i historię. Z podziwem mówimy przede wszystkim o ludziach, którzy je tworzyli i tworzą. O budowniczych, architektach, artystach, o duszpasterzach i świeckich zaangażowanych w życie parafii. Mamy nadzieję, że te nasze zachwyty nikomu nie spowszedniały, że wydobywając z historii katowickich świątyń ciekawe wątki, pokazując architekturę i sztukę sakralną, opowiadając o ludziach dajemy impuls do tego, by zauważać dobro. Deficytowa to dziś umiejętność. Częściej uwagę skupia to, co łączy się z problemami i trudnościami. Nie udając, że nie ma wyzwań i wysiłku stawiamy jednak na zachwyt i tak będzie i dzisiaj, kiedy udamy się do kościoła pod wezwaniem Św. Jacka w Katowicach Ochojcu.
Bryła świątyni powstała jeszcze przed II Wojną Światową. W 1937 roku zostaje zakupiony grunt pod kompleks sakralny i plebanię. Zaraz potem wykonane zostają pierwsze wykopy pod fundamenty kościoła. Spieszono się bardzo z budową kościoła, którego oddanie - w stanie surowym - planowano już na odpust św. Jacka tego roku. Faktycznie, 20 sierpnia zostaje odprawione - w niewykończonym jeszcze kościele - pierwsze nabożeństwo.
Poświęcenie ochojeckiej świątyni przypadło na okres II wojny światowej jednak dalsze prace związane z wykończeniem wnętrza kościoła prowadzono długo po wojnie. Dopiero po z górą 30 latach od momentu rozpoczęcia prac parafia otrzymuje zezwolenie władz państwowych na dokończenie budowy kościoła, wydane w grudniu 1970 roku przez płk. Jerzego Ziętka, po długich staraniach ks. biskupa Herberta Bednorza. Ostatecznie 15 czerwca 1975 roku miało miejsce poświęcenie kaplicy bł. Maksymiliana Marii Kolbego na które przybył m.in. pan Franciszek Gajowniczek, uratowany przez o. Kolbego współwięzień obozowy. Wydarzenie to można wskazać jako zakończenie procesu rozbudowy.
Tyle historii. Czas na obiecane zachwyty. Tym razem zwrócić chcę uwagę na sprawę prostą. Witraże. W zasadzie można by mówić o nich przy okazji odwiedzania każdej świątyni. Są nieodłącznym elementem wystroju. Czasem przedstawiają postaci świętych, albo całe biblijne sceny. Czasem stanowią tylko ornament. Jak jest w Kościele Św. Jacka? Witraże według projektu Lidii Kwiatkowskiej są niezwykle proste, ale to, co czyni z wnętrzem kościoła światło sączące się przez barwne szkiełka jest niezwykłe. Surowa budowla niepostrzeżenie przemienia się w pełną kolorów, ciepła i nieziemskiego wręcz nastroju. I takiego napełniania się Światłem życzymy wszystkim, którzy odwiedzą dzisiejszy kościół stacyjny.
Abp Skworc: Ofiara Mszy Świętej jest najskuteczniejszą formą modlitwy.
"Błogosławieni miłosierni” – pod takim hasłem wierni archidiecezji katowickiej i słuchacze Radia eM przeżyją tegoroczny Wielki Post. Od poniedziałku do soboty o godz. 12.50 na naszej antenie wyemitujemy audycję o kościele stacyjnym, w którym wieczorem sprawowana będzie Msza pod przewodnictwem biskupa. Homilii z każdego dnia wielkopostnej wędrówki będzie można odsłuchać na kanale YouTube Radia eM.
Tradycja nawiedzana kościołów stacyjnych sięga IV wieku w Rzymie. Ważną rolą w jej odnowieniu i reorganizacji praktyk odegrał papież św. Grzegorz Wielki. W ostatnich latach, na krótko przed zwołaniem Soboru Watykańskiego II, została przywrócona przez Jana XXIII.