Prezes Śląskiej Izby Rolniczej mówił na antenie Radia eM, że protesty rolników, które w ostatnich dniach rozlały się po kilkunastu krajach Europy, mogą sprawić, że i głos polskich rolników będzie w Unii Europejskiej bardziej donośny.
Roman Włodarz: W jedności siła - głos rolników może być bardziej słyszalny
- Izby rolnicze właściwie od lipca dwa lata temu, po zniesieniu ceł na towary ukraińskie, słały pisma do ministra, że jest zagrożenie. To przebijało się w niewielkim stopniu. Ale w tej chwili, jeżeli kilkanaście krajów unijnych mówi jednym głosem w sensie polityki rolnej, to już to daje efekt. Słyszymy zresztą z Komisji Europejskiej, że zaczynają się rozmowy, targi na temat ewentualnego przedłużenia zwolnienia z ceł towarów ukraińskich i mówi się głośno o weryfikacji "Fit for 55", czyli koncepcji zmniejszenia emisji. Zaczyna się dyskutować o tym, że trzeba jednak odejść od tych najbardziej radykalnych wymogów związanych ze śladem węglowym - wskazał Roman Włodarz.
Na antenie Radia eM prezes Śląskiej Izby Rolniczej tłumaczył przyczyny środowego (24 stycznia 2024 roku) protestu rolników, które odbywały się w kilkuset miejscach w całym kraju. Rolnicy wyprowadzili na drogi swoje maszyny, które wolno przemieszczały się wybranymi trasami. Rolnicy z jednej strony chcieli wyrazić sprzeciw wobec restrykcyjnym i szczegółowym regulacjom unijnego Zielonego Ładu, a z drugiej uwrażliwić opinię publiczną na napływ produktów żywnościowych z Ukrainy, które nie podlegają ścisłym wspólnotowym restrykcjom.
...a przede wszystkim lokalna, sprawy, które cieszą, martwią, niepokoją, bulwersują, decyzje, które zmienią nasze miasta, region a może nasze życie.
Zapraszamy do tych rozmów gości, którzy mają coś do powiedzenia: eksperci wyjaśniają, politycy się tłumaczą…
Trzymamy rękę na pulsie.