Uzdrowił wielu dotkniętych rozmaitymi chorobami i wiele złych duchów wyrzucił… Mk 1,34
Mk 1,29-39
Po wyjściu z synagogi Jezus przyszedł z Jakubem i Janem do domu Szymona i Andrzeja. Teściowa zaś Szymona leżała w gorączce. Zaraz powiedzieli Mu o niej. On podszedł i podniósł ją, ująwszy za rękę, a opuściła ją gorączka. I usługiwała im.
Z nastaniem wieczora, gdy słońce zaszło, przynosili do Niego wszystkich chorych i opętanych; i całe miasto zebrało się u drzwi. Uzdrowił wielu dotkniętych rozmaitymi chorobami i wiele złych duchów wyrzucił, lecz nie pozwalał złym duchom mówić, ponieważ Go znały.
Nad ranem, kiedy jeszcze było ciemno, wstał, wyszedł i udał się na miejsce pustynne, i tam się modlił. Pośpieszył za Nim Szymon z towarzyszami, a gdy Go znaleźli, powiedzieli Mu: «Wszyscy Cię szukają». Lecz On rzekł do nich: «Pójdźmy gdzie indziej, do sąsiednich miejscowości, abym i tam mógł nauczać, bo po to wyszedłem».
I chodził po całej Galilei, nauczając w ich synagogach i wyrzucając złe duchy.
Ewangelia z komentarzem. Uzdrowienie teściowej apostoła Piotra to bardzo osobisty dla Jezusa cudUzdrowił wielu dotkniętych rozmaitymi chorobami i wiele złych duchów wyrzucił… Mk 1,34
Uzdrowienie teściowej apostoła Piotra to bardzo osobisty dla Jezusa cud, bo dotyczy jednego z najbliższych Mu ludzi. Warto zwrócić uwagę na zachowanie uzdrowionej kobiety. Zaraz po tym, jak odzyskuje zdrowie, zaczyna usługiwać innym. Tak zachowuje się osoba pokorna i czysta. Inaczej jest chyba z opętaniem. Diabeł lubi wracać w te miejsca w człowieku, w których go wcześniej zniewalał. Taki człowiek nie potrafi służyć, nie potrafi być spokojny. Jeżeli nie odda pustego miejsca w sobie całkowicie Jezusowi, szatan może wrócić z jeszcze potężniejszą siłą i z krzykiem. Być może właśnie dlatego Jezus nakazał złym duchom milczeć... Co to znaczy dla nas? To znaczy, że każde zło, które w nas zaczyna krzyczeć, powinniśmy oddawać Jezusowi i prosić, by nakazał złym duchom milczeć.