- Zgodnie z prawem cena ma być dla nas czytelna, niestety bywa tak, że na na jarmarku nie ma ceny wcale, a w sklepach sieciowych są trzy – mówiła w Radiu eM Iwona Zapart, prezes katowickiego oddziału Federacji Konsumentów.
W przedświątecznej „Rozmowie poranka” poruszyliśmy temat manipulowania cenami w sklepach. Jak mówiła Iwona Zapart, zdarza się, że w sklepach widzimy 2-3 ceny produktu – dużą czcionką zapisana jest promocyjna po zakupie 2-3 sztuk, a małą cena regularna. - Sugerujemy się tą wielką czcionką. Takie jest zamierzenie sprzedającego, a potem przy kasie okazuje się, że musimy spełnić pewne warunki, czyli kupić 2-3 takie produkty – mówiła prezes katowickiego oddziału Federacji Konsumentów.
Co w takiej sytuacji może zrobić konsument? - Mamy takie prawo, że w przypadku rozbieżności możemy żądać towaru w takiej kwocie, jaka nam została zasugerowana – tłumaczyła Iwona Zapart. - To jest prawo, a w rzeczywistości machamy ręką, bo to parę złotych różnicy, natomiast przedsiębiorca sumując te kwoty ma niebotyczne zyski. Dlatego nie odpuszczajmy, dochodźmy swego – mówiła nasza rozmówczyni.
...a przede wszystkim lokalna, sprawy, które cieszą, martwią, niepokoją, bulwersują, decyzje, które zmienią nasze miasta, region a może nasze życie.
Zapraszamy do tych rozmów gości, którzy mają coś do powiedzenia: eksperci wyjaśniają, politycy się tłumaczą…
Trzymamy rękę na pulsie.