Kazimierz Karolczak: Największymi wygranymi strefy płatnego parkowania w Katowicach są mieszkańcy

Z naszym porannym gościem rozmawialiśmy o rozszerzeniu z początkiem grudnia katowickiej strefy płatnego parkowania. - Tam, gdzie widzimy, że miasto cierpi na nadpodaż samochodów, nie da się zaparkować i przejść chodnikami, to trzeba pomyśleć o rozwiązaniach, które wymuszają rotację. Uważam, że największymi wygranymi strefy płatnego parkowania w Katowicach są mieszkańcy, bo za niewielką cenę abonamentu mają bez liku miejsc do zaparkowania. Nawet bardzo gwałtowne wytyczanie nowych miejsc parkingowych przez władze Katowic w ostatnich dniach przed rozszerzeniem strefy nie było potrzebne. W tej chwili te miejsca stoją puste, symbolem jest Plac Sejmu Śląskiego, który stoi pusty, a nie dało się tam wcisnąć szpilki – powiedział Kazimierz Karolczak.

Pytaliśmy też, czy jest szansa, że nowy rząd w pierwszych miesiącach funkcjonowania zajmie się zmianami w ustawie metropolitalnej, o które apelował szef GZM. - Widzimy, że brakuje nam wielu ustawowych kompetencji, a symbolem jest brak budowy spalarni, która jest nam niezwykle potrzebna – mówił Kazimierz Karolczak. - W obietnicach wyborczych nie ma tematu metropolii. Rozmawialiśmy jednak z wieloma politykami, którzy są zainteresowani tematem. Pierwsze 100 dni rządu pokaże, czy jest klimat do rozmów, natomiast rozwiązań docelowych tak szybko bym się nie spodziewał – powiedział gość Radia eM.